LOSOWANIA GRUP NAJWAŻNIEJSZYCH TURNIEJÓW...


Autor: rasmarsom | Kategorie: Sport 
Tagi: piłka nożna   siatkówka   mundial rosja 2018   piłka ręczna mś kobiet  
04 grudnia 2017, 18:48

   Jak Polska długa i szeroka wszyscy komentują losowanie grup do przyszłorocznych Mistrzostw Świata w Rosji w piłce nożnej. Nie jest to ani grupa marzeń ani grupa śmierci. Jest to jednak bardzo silna grupa, bo wyrównana. Każdy z każdym może wygrać. Niektórzy dobrze określają tę grupę jako pułapkę. Niby nie ma tuzow światowego futbolu, nie ma wyraźnego faworyta, ale też nie ma outsidera jak Arabia Saudyjska czy Panama. Losowanie jednak to jedna sprawa, a druga to forma drużyny. Wszyscy podkreślają, że na EURO Polska miała świetne losowanie i to się zgadza. W fazie pucharowej trafiliśmy na Szwajcarów, a na mundialu w Rosji trafimy albo na Belgię albo Anglię! To nie było dobre losowanie... Ostatnio też zostały rozlosowane grupy siatkarskich Mistrzostw Świata gdzie Polacy bronią tytułu. Tutaj było wymarzone! Piłkarki ręczne na Mistrzostwach Świata losowały nie najlepiej... Dlatego, że wyrównana grupa tylko z jednym słabeuszem. Lepiej trafić na jedną potęgę i dwie słabsze drużyny niż na grupę bez wyraźnego faworyta. I tak już widzimy tę reprezentację w ćwierćfinale MŚ, ale po losowaniu wydaje mi się, że hurraoptymizmu nie ma. Pamiętajmy też, że EURO to jednak nie Mistrzostwa Świata! Przecież na EURO z grupy wychodziły nawet trzy drużyny! Wystarczyło mieć trzy remisy w grupie, żeby awansować do fazy pucharowej! Wiadomo, że mistrzostwa tak naprawdę zaczynają się dopiero w fazie pucharowej, bo tu już nie ma miejsca na pomyłki...

 

CZY TO BYŁO DOBRE LOSOWANIE DLA KADRY NAWAŁKI?

 

   Myślę o tym od piątku i dochodzę do wniosku, że to nie było dobre losowanie. Wolałbym trafić do grupy obok zamiast Belgów. Dlatego, że tam są Anglicy i dwie słabsze reprezentacje, czyli Tunezja i Panama. Hiszpanie i Portugalczycy też mają w grupie słabszych rywali. Najgorzej trafili Niemcy, bo i na Szwedów i Meksyk oraz Koreę Południową. Grupa z Argentyną i Nigerią też jest bardzo silna i wyrównana. Większość jest jednak taka, że wyraźnie widać dwie ekipy, które powinny wyjść z grupy. Również Rosjanie losowali bardzo dobrze. U nas w grupie nie ma niestety zdecydowanego outsidera, czy kopciuszka jak Peru, Panama czy Arabia Saudyjska. Każdy mecz będzie bardzo trudny. Każdy rywal jest z innej strefy. Nie ma żadnego europejskiego zespołu, a przecież to są inne style gry. Na dodatek nie gramy na codzień z rywalami z Azji, Afryki czy Ameryki Południowej. Mieliśmy przykład meczów towarzyskich z Urugwajem i Meksykiem i widać było, że ten styl nam nie leży... Tyle, że już coś wiemy. Wiemy, że z Kolumbią będzie ciężko i dla mnie to jest faworyt tej grupy. Oni zagrają pierwsze spotkanie z Japonią. Drużyna z Azji wydaje się najsłabsza w grupie. Przecież zespoły azjatyckie rzadko wychodzą z grupy na Mistrzostwach Świata. Oczywiście poza mistrzostwami w Korei i Japonii... To było w 2002 roku. Pamiętamy co sędziowie drukowali dla gospodarzy... Drużyny afrykańskie natomiast potrafią sprawić niespodziankę, a nawet sensację. Często zdarza się, że są czarnym koniem turnieju jak Wybrzeże Kości Słoniowej, Senegal, Nigeria czy Ghana. Wnoszą sporo kolorytu zawsze do mundialu. Polska trafiła na Senegal i najgorsze jest to, że gramy z nimi już pierwsze spotkanie. Wolałbym najpierw zagrać z Japonią. Dlatego, że pamiętam co zrobił Senegal z Francją na meczu otwarcia w 1998 roku... Drugi mecz gramy z Kolumbią i oby to nie był mecz o wszystko znów. Tym bardziej jak Kolumbia ogra Japonię. Myślę, że kibice pamiętają co robiła Kolumbia na poprzednich MŚ. Może się okazać, że mecz z Japonią będzie o pietruszkę. Obym się mylił...

   Bardzo się obawiam tej grupy dlatego, że Senegal to drużyna, która jest silna. Świetni technicznie, szybcy, przebojowi, nieprzewidywalni. Będą robić z przodu swoją niekonwencjalnością sporo szumu. Na dodatek to silni fizycznie zawodnicy. Ciężko ich przepchnąć. Jak widzę jak gra np. Mane z Liverpoolu, który gra genialnie z kontry to już się obawiam o naszą obronę. Pamiętajmy też, że pierwszy mecz gramy o 14 godzinie... Nie wiadomo jakie będą warunki czy wilgotność, a wiadomo, że dla drużyn afrykańskich gorący klimat to nie problem. My wolimy grać wieczorem przy sztucznym oświetleniu. Są też jednak pozytywy. Zagramy na stadionie Spartaka Moskwa. Barwy Spartaka to czerwień i biel więc nasi piłkarze będą się czuli jak w domu. Trzeba będzie bardzo uważać w obronie i nie tracić głupich piłek. Duża rola będzie pomocników w tym spotkaniu. Jak się damy zdominować to jest po nas. Drużyny afrykańskie też rozkręcają się jak im idzie. Gorzej jak nie idzie to wtedy wkrada się nerwowość, kłotnie w zespole. Ważne tu będzie kto strzeli pierwszy bramkę. Mecz z pewnością nie zakończy się bezbramkowym remisem... Dodam, że na EURO 2016, czyli najlepszym turnieju naszej reprezentacji od wielu lat graliśmy pierwsze spotkanie z Irlandią Północną! Oni nam krzywdy w ataku nie mogli zrobić. Tu trzeba było uważać na stałe fragmenty gry i grę w powietrzu. Senegal zagra z pewnością ofensywnie. Dawno ich nie było na Mistrzostwach Świata tak jak i naszych piłkarzy. Ostatni raz grali na mundialu w 1998 roku. Więc czekali na występ bardzo długo. Tak jak nasza reprezentacja, która grała w 1986 roku, a potem dopiero w 2002! Więc ten zespół też się naczekał na występ, a pamiętajmy, że w 1998 roku dotarli do ćwierćfinału i odpadli po dogrywce! Tak jak nasza reprezentacja po karnych z Portugalią na EURO. Ważne jest, żeby pierwszego spotkania nie przegrać, ale to nie jest jednak Irlandia Północna czy Grecja na EURO 2012... Z całym szacunkiem dla tych zespołów to jednak Senegal wydaje się silniejszy. Taktycznie będzie się ciężko na ten mecz przygotować. Dlatego, że Senegalczycy lubią pojedynki jeden na jeden. Ciężko będzie ich zatrzymać nawet taktyką 4-5-1... Trzeba będzie liczyć, że będą luki w ich defensywie i sporo miejsca, które wykorzystamy szybkim atakiem. Może szybko strzelona bramka będzie na wagę złota. Spotkania w eliminacjach potrafiliśmy świetnie rozpoczynać i zaskakiwać rywala. Z pewnością mecz będzie ciekawy i nie ma tutaj faworyta.

   Potem zagramy z Kolumbią. Rywal z Ameryki Południowej i wydaje mi sie, że silniejszy niż Urugwaj. Bardzo kreatywni zawodnicy w pomocy i ataku będą siać zamieszanie. Również solidna defensywa. Ten zespół traci mało bramek... Nasz natomiast w eliminacjach tracił za dużo więc czekamy na formę z EURO 2016. Tam graliśmy koncertowo w defensywie. Dla mnie Kolumbia to cichy faworyt tej grupy. Na dodatek pamiętają jak grali cztery lata temu więc są doświadczeni. Grali tak świetnie jak nasza kadra na EURO 2016. Z pewnością będą chcieli pokazać, że Ameryka Południowa to nie tylko Argentyna i Brazylia. Urugwaj już to udowadniał w historii. W tym spotkaniu nie będziemy mieć wiele szans bramkowych, a każdą trzeba będzie wykorzystać. W tym głowa i noga Lewandowskiego... Boję się też, że Kolumbia wygra pierwsze spotkanie z Japonią. Natomiast nasi np. przy remisie z Senegalem będą mieli większą presję wyniku. Nie mówię o porażce, bo to może zamknąć nam te mistrzostwa. I zagramy na szczęście o 20.

   A co z Japonią? Mówi się, że to najsłabszy rywal tej grupy. Wiemy, że drużyny z Afryki potrafią namieszać. Zawsze się znajdzie jakaś jedna drużyna, która staje się czarnym koniem turnieju. Oby to nie był Senegal... Drużyny z Ameryki Południowej wychodzą z grup na mistrzostwach świata, ale już te z Azji niekoniecznie. Nie wiem czy lepsza by była Korea Południowa, ale myślę, że tak. Japonia to zawodnicy z Bundesligi, czyli wybiegani i waleczni. Bardzo zdyscyplinowani taktycznie. Pamiętamy przecież Koreańców z 2002 roku. Oni byli wszędzie. Tacy mali, a latali jak perszingi. Dla mnie Japonia grała lepiej w 2002 roku niż Korea Południowa. Tak czy owak to będzie spotkanie w Wołgogradzie i oby nie było meczem o honor. Pora spotkania też nie najszczęśliwsza, bo 16.

  Reasumując jest to grupa "pułapka". Wszystko się może tutaj zdarzyć. Nie ma wyraźnego faworyta i pewnie każdy rywal się cieszy, że z pierwszego koszyka trafił na Polskę. Będzie bardzo ciekawie i to już jest wyzwanie dla kadry Nawałki. Podstawowa jedenastka ma średnią wieku 28 lat. Jest to ósma najstarsza kadra na mistrzostwach świata spośród 32 uczestników! To mówi tyle, że dla tej generacji to mogą być pierwsze i ostatnie mistrzostwa świata. Tak jak dla Błaszczykowskiego np. Brakuje tego sukcesu na mundialu jakim będzie wyjście z grupy. Apetyty się wyostrzyły po dwóch świetnych eliminacjach i występie na EURO 2016. Na dodatek "żelazna jedenastka" gra już długo ze sobą, są zaprawieni w bojach, mają charakter i pewność siebie. Zdobyli już niezbędne doświadczenie na wielkim turnieju. Selekcjoner Nawałka wie co robi i udowodnił, że potrafi świetnie przygotować drużynę. Był już jako piłkarz na Mistrzostwach Świata, a teraz zadebiutuje jako trener na tej imprezie. Lewandowski też już młody nie jest i teraz jest w szczycie formy. Trzeba to wykorzystać. Wiemy, że bez niego ani rusz... Na całe szczęście nauczyliśmy się już, żeby nie pompować balonika. Ważne będzie przygotowanie fizyczne i taktyczne do meczów. Ważny będzie dobór rywali w meczach towarzyskich w marcu i czerwcu. Sztab już pracuje nad tym. Zagranie z Nigerią i Koreą Południową dużo nam pokaże. Styl południowoamerykański już poznaliśmy. Czas na inne egzotyczne. Wiemy też, że jak zacznie się Liga Narodów to w zasadzie nie będzie mozliwości gry meczów towarzyskich. Z drużynami z innych stref drużyny europejskie będą grać tylko na mundialach jak projekt Ligi Narodów się przyjmie.

   Więc teraz dużo pracy ma sztab, żeby obserwować naszych rywali. Wierzę Nawałce od początku jego pracy i myślę, że ten zespół wie na co go stać i świetnie się przygotuje do turnieju życia. Piłkarze zdają sobie sprawę, że na mundial jest ciężko awansować i można tam zagrać być może tylko raz w życiu. Ten turniej to ich czas. Jestem spokojny o przygotowanie mentalne i kondycyjne. W tej kadrze dzięki też PZPN-owi wszystko gra. Zbyszek Boniek jako prezes robi świetną robotę. Także nie ma co się bać tylko przygotować się jak najlepiej i grać swoje taktyką 4-4-2. A jak będzie to pokaże czerwiec 2018 roku.

 

JAK TO BYŁO W HISTORII Z LOSOWANIAMI WAŻNYCH IMPREZ?

 

   Bywało różnie. Ja pamiętam jako kibic 2002 i 2006 rok. Był hurraoptymizm po losowaniach. Korea Południowa, USA i Portugalia. Wychodzimy na luzie z tej grupy. Przecież selekcjoner Engel mówił, że jedziemy po mistrzostwo świata. A jak było? Taktyka kopania piłek do Kałużnego, który miał zgrywać piłki nie zdała egzaminu... Koreańce byli wszędzie. Zaskoczyli nas mobilnością. I cóż... Mecz otwarcia, mecz o wszystko z Portugalią i Pauleta... Potem spotkanie z USA o honor. W tych spotkaniach nie zawodzimy na mundialach jak już nie ma o co grać...

   Na szczęście nastał rok 2006 i znów euforia. Mamy Ekwador, Niemcy i Kostarykę. Wychodzimy obok Niemców z grupy! Na dodatek gramy z Ekwadorem towarzysko i wygrywamy gładko. Niestety strzelają nam bramkę z autu... Ten patent opanowali do perfekcji piłkarze Arki Gdynia w naszej ekstraklasie. Porażka z Ekwadorem, potem z Niemcami i koniec marzeń o wyjściu z grupy na mundialu... Mecz o honor wygrany z Kostaryką. Mam nadzieję, że kolejnego zwycięstwa o honor z Japonią nie będzie. Z tego okresu kojarzy się jeszcze porażka towarzyska z Kolumbią przed wyjazdem na mundial. Te ostatnie mecze towarzyskie przed mundialem nam nie szły. Dlatego przed Rosją zagramy z Litwą... Żeby było lekko, łatwo i przyjemnie. To zdało egzamin przed EURO 2016. Zgrupowania też będą w tych samych miejscach. Nie zmienia się tego co dało sukces na EURO, czyli pobytu w Juracie oraz zwycięskiego, sprawdzonego składu.

    Nie można pierwszego spotkania przegrać na ważnym turnieju. Na EURO mieliśmy raz Austrię, Niemcy i Chorwację. Nie daliśmy rady. Raz sławna grupa "śmiechu", czyli Grecja, Czechy i Rosja na EURO 2012... Też się nie udało... Udawało się wyjść z grupy lata temu... Niech wrócą lata 1974-1986. Marzymy o tym wszyscy. Przypomnę jeszcze, że EURO 2016 miało po raz pierwszy 24 drużyny! Po pierwszej fazie grupowej odpadało tylko 8 ekip! Wystarczyło w zasadzie wygrać tylko jedno spotkanie w tej formule...

   Czas wyjść z grupy po raz pierwszy w 21 wieku! Tę drużynę stać na to. Ma wszystko co potrzeba. W 1/8 finału możemy trafić na Anglię albo Belgię. Nie wiem, który rywal łatwiejszy. Anglicy dawno nic nie zdziałali. Świetni w eliminacjach, a na mundialu coś nie idzie zawsze. Mają jednak świetne pokolenie piłkarzy! Ten rok należał do nich! Triumfy w mistrzowskich imprezach niższych kategorii wiekowych pokazały, że mają silną młodzież. Przyszłość należy do nich. Natomiast Belgia ma najlepsze pokolenie piłkarzy od bardzo wielu lat. Tam liczą na półfinał jak nie na finał. Na EURO odpadli w ćwierćfinale z Walią... Czas na rewanż w Rosji... W fazie pucharowej wszystko się może zdarzyć. Ja się obawiam, że w naszej grupie stracimy sporo sił. Myślę, że i Belgowie i Anglicy będą mieli łatwiej, a w tak długim turnieju to przewaga... To tyle gdybania na razie. Przez pół roku to będzie jeden z głównych tematów w polskim sporcie co może się zdarzyć. Wszystko pokaże jednak boisko, a nie przewidywania...

 

SIATKARZE LOSOWALI ZA TO ŚWIETNIE!

 

   W przyszłym roku będzie jeszcze jeden mundial, ale siatkarski! Polacy bronią tytułu. Niestety ostatnie dwa lata to pasmo niepowodzeń... Kolejny ćwierćfinał na Igrzyskach i kolejna porażka! Kadrę objął De Giorgi... I EURO w Polsce to była klapa... Coś nam te mistrzostwa w naszym kraju nie wychodzą. EURO 2012 piłkarzy, piłkarze ręczni też zawiedli, piłkarze U-21 też i teraz siatkarze... Niestety w tym zespole nic nie grało. Liga Światowa była fatalna. Forma miała przyjść na EURO. Nie przyszła... Słoweńcy znów nas ograli... Serbowie nie przestraszyli się Narodowego i szybko się emocje skończyły. De Giorgi stracił funkcję selekcjonera. Nie poradził sobie po prostu. Źle ich przygotował. Jakby nie byli sobą. Gdzie te mecze pod wodzą Lozano czy Castellaniego czy Antigi. Ten Giorgi wyglądał jakby nic nie dochodziło do niego, jakby był nieobecny na meczu... Inaczej się prowadzi drużynę klubową, a inaczej reprezentację... Jak przygotować ekipę do najważniejszej imprezy pokazał trener Rosjan. Ich forma rosła. Z każdym spotkaniem w Lidze Światowej byli coraz lepsi i wygrali EURO w Polsce... Nasz kadra była jakaś nijaka... Początek w Lidze Światowej dobry, a potem spadek formy i już jej nie odzyskali ciężkimi treningami... Mieli złapać świeżość na EURO, ale jednak byli dalej zmęczeni sobą i selekcjonerem. Teraz czekamy na nowego, ale grupa na mistrzostwach świata jest bardzo dobra! Iran, Portoryko, Bułgaria, Finlandia, Kuba! Grupa cudo! Trzeba to wykorzystać i zająć pierwsze miejsce. Nie ma żadnej potęgi. Portoryko to outsider, Kuba też nie gra rewelacyjnie, Finlandia jest słaba. Iran potrafi nam napsuć krwi, a Bułgaria to gospodarz, ale to zespół walczący, ale bardzo chimeryczny... Już wiadomo, że ktoś z trójki : Rosja, USA, Serbia nie wyjdzie z grupy! Będzie się tam działo... Wykrwawią się tam, a my mamy spokojnie tę grupę wygrać. W końcu jesteśmy mistrzami świata!

 

A JAK TO WYGLĄDA Z NASZYMI PIŁKARKAMI RĘCZNYMI?

 

   Cóż... Dostały dziką kartę na ten turniej. Grupa jest bardzo wymagająca. Norweżki to mistrzynie świata. Do tego groźne Czeszki, Węgierki i Szwedki. Tylko jeden "chłopiec" do bicia... Argentyna. Wiadomo, że piłka ręczna to Europa. W tej grupie jest aż pięć zespołów z naszego kontynentu. Jedna pożegna się z mistrzostwami obok Argentyny. Polki dwa razy grały w półfinale mistrzostw świata, ale teraz ta drużyna jest młoda i niedoświadczona. Achruk, Grzyb czy Kudłacz to liderki. Zwycięstwo nieoczekiwane ze Szwedkami, ale zaraz porażka z Czeszkami... Szkoda, że po tym spotkaniu nasze panie nie zagrały z Argentyną. Czeszki miały tę przewagę, że z Argentynkami się nie zmęczyły. Nasze niestety po szalonym meczu ze Szwecją zgasły w drugiej połowie. Odcięło im koncentrację i prąd. Przed nimi mecz z Norwegią i ciężko szukać pozytywów. Potem czekają Węgierki... To może być mecz  wyjście z grupy, bo sytuacja do końca będzie bardzo ciekawa i emocjonująca. Nasze dziewczyny na dwóch poprzednich mistrzostwach świata rozkręcały się dopiero w fazie pucharowej. Mecze w grupie były przeważnie słabe. Tyle, że wtedy selekcjonerem był Rasmussen... Teraz prowadzi Węgierki i to będzie mecz z podtekstami. Wydają się nasze świetnie przygotowane co pokazały sparingi przed mundialem. Mecz ze Szwedkami też świetnie wytrzymały. Jest pomysł na grę, realizacja. Grają szybko, dynamicznie, przebojowo. Różnorodność ataku, ale w obronie nie jest za dobrze, a mecze w piłce ręcznej wygrywa się obroną... Ze Szwedami wygrały, bo wychodziło wszystko. Oby to nie był najlepszy mecz w tym turnieju... Szwedki za to zagrały najgorszy. Im nie wychodziło nic, a nic. Nam pomagały słupki, poprzeczki i pusta bramka... Potem fatalny mecz z Czeszkami w drugiej połowie... To przypominało mi mecze Vive i Orlenu w tegorocznej Lidze Mistrzów niestety... Polska piłka ręczna przechodzi teraz kryzys... I ta męska i żeńska. Po latach obfitujących w sukcesy przyszły te chudsze... Nie ma też Wenty ani Rasmussena... Nowe pokolenie się dopiero uczy i zbiera doświadczenie. Trzeba cierpliwie czekać na następców Gladiatorów i Gladiatorki. Nasze na pewno wylosowały grupę trudną i wyrównaną.

    Taki to urok losowań, ale i tak wszystko weryfkuje boisko! Jesteś w formie to i grupa niestraszna. Drużyny turniejowe przeważnie w grupie grają właśnie słabiej, a rozpędzają się w fazie pucharowej jak Niemcy! Turnieje trzeba umieć grać, odpowiednio szafować siłami. Potrzeba też do tego doświadczenia. Nasze piłkarki ręczne dzięki dzikiej karcie mają możliwość zbierania tego doświadczenia więc za wiele nie wymagajmy. Jeden mecz ze Szwedkami wiosny nie czyni... Pokazał to mecz z Czeszkami. Ja jednak widzę potencjał tej drużyny i podoba mi się gra dziewczyn. Kolejna weryfikacja z Norwegią...

  

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz