Najnowsze wpisy, strona 20


Kto jeszcze może stanąć na podium oprócz...
Autor: rasmarsom
Tagi: igrzyska olimpijskie   rio   lekkoatletyka  
01 sierpnia 2016, 17:45

   Liczę bardzo mocno na 4 medale, a gdzie jeszcze poszukać z 2 czy 3 medali. Kadra jest duża. Są jeszcze zawodnicy i zawodniczki, którzy mogą się o to pokusić.

   Pchnięcie kulą - mocna ekipa na czele z Tomkiem Majewskim. Każdego stać na olimpijski finał, a może coś więcej. Tomek jest absolutną gwiazdą, bo podwójnym Mistrzem Olimpijskim i będzie bronić tytułu. Obym się mylił, że najlepsze już za nim, bo Igrzyska pewnie wydobędą z niego dodatkowe pokłady sił. Z pewnością będą jego ostatnie. Zresztą już czwarte w karierze. On już nic nie musi udowadniać. Przy jego boku rozwijają się dwa młode talenty, czyli Konrad Bukowiecki. Mistrz Świata Juniorów i Michał Haratyk, który został wicemistrzem kontynentu w tym roku. Są następcy mistrza i zadebiutują na Igrzyskach. Doświadczony kolega na pewno ich będzie wspierać. Może nawet przeskoczą mistrza. Jak będzie trójka w finale to będziemy mieli fajne emocje. Kto wie. Może nawet któryś pokusi się o medal. Rzucają w tym roku ponad 21 metrów obaj oprócz Tomka. Także jak będzie trójka w finale i miejsca w ósemce to będzie dobrze. Pojadą po doświadczenie tyle, że na medal trzeba będzie pchnąć na pewno ponad 21,50. Może to jest okazja na poprawienie życiówek na takiej wielkiej imprezie, a medal może za 4 lata.

   Skok o tyczce mężczyzn - tutaj jest większa szansa na medal niż w kuli, bo przecież mamy Pawła Wojciechowskiego. W Londynie nie został sklasyfikowany, a rok wcześniej nieoczekiwanie został Mistrzem Świata. Jest aktualnym wicemistrzem Europy i zdobywcą brązowego krążka na MŚ, a więc czas zmazać plamę z Londynu i powalczyć o medal w Rio. Jest dwóch kolegów, którzy tez mogą sprawić niespodziankę. Tyczka to bardzo loteryjna dyscyplina. Piotr Lisek był trzeci razem z Pawłem na MŚ w Pekinie i jest jeszcze Robert Sobera, który został Mistrzem Europy. Dla tej dwójki to debiut na Igrzyskach. Tutaj są naprawdę duże nadzieje na medal któregoś z Panów. Zadecyduje dyspozycja dnia.

   Rzut dyskiem i rzut młotem mężczyzn - nie można zapominać oprócz gwiazd, że pod ich okiem rozwijają się Robert Urbanek i Wojciech Nowicki. Robert już debiutował w Londynie i odpadł w eliminacjach, ale zdobył już brąz na MŚ i brąz na ME. Wojciech Nowicki jest debiutantem na Igrzyskach, ale ma już w dorobku brązowe medale na MŚ i ME. Myślę, że jeden z nich albo obydwaj staną na podium. Tutaj też są spore szanse. Obaj w światowym rankingu w tym roku zajmują 3 miejsca. Więc do boju Panowie, żeby liderzy nie byli osamotnieni. To by było dopiero. Po 2 medale w dwóch konkurencjach na Igrzyskach. Coraz bardziej mi się podoba te 7 medali.

   Skok wzwyż kobiet - Kamila Lićwinko. W Pekinie otarła się o medal, a stać ją na skakanie powyżej 2 metrów. Będzie ciekawie. Duży potencjał ma ta dziewczyna i dlaczego właśnie nie teraz. Jak mają być żniwa to mają być.

  To z grubsza wszystkie szanse więc myślę, że lekkoatletyka może dać od 5 do 7 medali. To byłby najbardziej udany start od wielu lat na Igrzyskach polskiej Królowej Sportu. Nadszedł teraz na to czas. Trzymam kciuki za potencjalnych medalistów, a dla reszty miejsc punktowanych i życiówek oraz przeżycia wielkiej olimpijskiej przygody i nabrania doświadczenia. To zaprocentuje za 4 lata, a mamy fajną młodzież.

  

Czas na żniwa Polskiej Królowej Sportu...
Autor: rasmarsom | Kategorie: Sport 
Tagi: igrzyska olimpijskie   rio   lekkoatletyka  
31 lipca 2016, 13:18

   Lekkoatletyka jest najbardziej medalodajną dyscypliną w historii występów polskich olimpijczyków. 54 medale i w tym aż 23 złote. Londyn pod tym względem rozczarował, bo tylko Tomek Majewski potwierdził swoją klasę i zdobył złoty medal. Zresztą powtórzył sukces z Pekinu z 2008 roku gdzie srebrny krążek dołożył jego przyjaciel Piotrek Małachowski. W Atenach też polscy lekkoatleci zdobyli tylko dwa krążki. Mistrz Robert w chodzie i Ania Rogowska srebro w skoku o tyczce. Więc z trzech kolejnych Igrzysk Królowa Sportu przywiozła tylko 5 medali. W Sydney w 2000 roku plon był okazały, bo aż 4 złote medale. I tam triumfował polski młot, czyli ś.p. Kamila Skolimowska i Szymek Ziółkowski, który kończy już karierę. Po 16 latach to się może powtórzyć, bo mamy dwie gwiazdy, czyli Anitę Włodarczyk i Pawła Fajdka. Oni przejęli schedę i teraz mają swój czas. Oczywiście ta spora liczba medali jest zasługą Wunderteamu z lat 60tych i 70tych, ale teraz wszystko wskazuje na to, że będzie większa liczba medali niż 5. Mogą być to niezapomniane Igrzyska w wykonaniu naszych lekkoatletów i lekkoatletek. Tak dobrze nie było od bardzo, bardzo dawna. I czas przełamać też liczbę 10 medali. W Londynie pod względem wartości medali były to bardzo słabe Igrzyska, bo tylko 2 razy zagrał Mazurek Dąbrowskiego. Teraz jestem przekonany, że będzie więcej niż 10 medali do czego bardzo się przyczyni Królowa Sportu. Z MŚ w Pekinie plon wyniósł 8 medali, w ME w Helsinkach 12 medali i wygrana klasyfikacja medalowa. Więc dwie ostatnie imprezy przyniosły żniwa medalowe. Czas to przekuć teraz w Rio. Jest forma, jest atmosfera, są sukcesy. Będzie trudniej niż w Helsinkach, ale liczę na nawet 7 medali, sporo miejsc w ósemkach, rekordów życiowych. Lekkoatleci tworzą największą grupę polskich sportowców, których wysyłamy do Rio. Drugi tydzień Igrzysk będzie bardzo pomyślny. Ostatnie wielkie imprezy w wykonaniu naszych sportowców napawają optymizmem. W Soczi najlepsze igrzyska zimowe w historii i aż 6 medali. MŚ w Pekinie w lekkiej atletyce dały aż 8 medali. Piłkarze świetnie się zaprezentowali na ME. Czas na największą imprezę na świecie i pokazanie tam siły polskiej atletyki, która świetnie się rozwija i idzie do przodu. Szansę mają młodzi, którzy mogą zebrać doświadczenie u boku starszych kolegów i koleżanek i nadawać ton za 4 lata. Nie ma nic lepszego jak zbieranie doświadczenia na tak wielkiej imprezie i obserwowanie sukcesów naszych gwiazd. To daje moc do spełniania marzeń, do treningów. Fantastycznie wygląda szkolenie Królowej Sportu obecnie. A kto ma te medale zdobyć?

   Anita Włodarczyk - wspaniała kobieta, która od 2012 roku rządzi w rzucie młotem. Ma szansę powtórzyć sukces zmarłej koleżanki Kamili Skolimowskiej z 2000 roku. Ona na pewno będzie z Nią w Rio. Pomoże temu młotowi lecieć. Anita zdobyła wszystko co można zdobyć oprócz złota olimpijskiego. W Londynie było to srebro. Jej trzecie Igrzyska i do trzech razy sztuka, bo raczej za 4 lata już nie będzie rzucać. Osiągnie już wszystko. Trzykrotna złota medalistka ME, dwukrotna mistrzyni świata i raz wicemistrzyni. Srebrna medalistka Igrzysk Olimpijskich. Rekordzistka świata. Od 2012 roku z każdej imprezy wielkiej przywozi przynajmniej srebro. Ma 31 lat i mimo, że młotem można rzucać długo to nie wiem czy za 4 lata jeszcze to będzie robić, bo niby po co. To będzie złoty medal i ten młot może polecieć najdalej w historii. Tego życzę Anitce, bo to wspaniała kobieta polskiego sportu. Myślę, że pierwsza dama teraz. Na pewno zadedykuje to Kamili. Polski młot znów będzie rządzić jak w Sydney tyle, że wtedy to było niespodziewane, a teraz mamy dwójkę hegemonów.

   Paweł Fajdek - w Londynie zapłacił frycowe i spalił 3 rzuty, a już wtedy miał potencjał na dalekie rzucanie. To była pierwsza wielka impreza tego wielkiego faceta i spalił się. Od 2012 roku potwierdził jednak, że stać go na największe sukcesy i przejął schedę po Ziółkowskim tak jak Anita po Kamili. Rządzi. Od 2013 roku przegrał tylko raz na wielkiej imprezie. Dwukrotny Mistrz Świata i Mistrz Europy. Do tego raz wicemistrz Europy. Ma 27 lat, a brakuje mu krążka z Igrzysk Olimpijskich. W Londynie to był nieopierzony młokos, a teraz myślę, że zdobędzie od razu złoto. Jest w takiej formie jak Anita. Wielki talent i potencjał.

   Piotr Małachowski - dla sympatycznego Piotrusia to już 3 Igrzyska. Ma już srebro z Pekinu 2008 roku od czego zaczął w zasadzie swoją wielką karierę. 4 lata temu był już mistrzem Europy i srebrnym medalistą MŚ, a niestety w Londynie nie był w formie i zajął dopiero 5 miejsce. W 2013 na MŚ srebro i w Pekinie w końcu upragniony tytuł Mistrza Świata. W Helsinkach w tym roku zdobył złoto i pokazał, że jest w formie. Jest więc aktualnym mistrzem Świata i Europy. Ma już 33 lata więc to na pewno jego ostatnie Igrzyska. Zrobi wszystko, żeby zdobyć tytuł mistrza olimpijskiego i uwieńczyć w fantastyczny sposób swoją karierę. Nadszedł ten czas Piotrze:))

   Adam Kszczot - dwukrotny mistrz Europy i aktualny wicemistrz Świata. Świetny moment na potwierdzenie potencjału w Rio. Jest już całkowicie ukształtowanym zawodnikiem. W Londynie miał raptem 23 lata i dopiero uczył się wielkiego biegania. Tam odpadł w półfinale. To może być dla niego świetny moment na zdobycie olimpijskiego krążka. Nie ma przeciwwskazań. Będzie miał też wsparcie kolegi, czyli Marcina Lewandowskiego, który jest bardziej doświadczony, bo to już jego 3 Igrzyska. Dla niego jest czas na finał olimpijski, bo 2 razy odpadał w półfinale. W końcu zdobył medal na wielkiej imprezie w tym roku finiszując za Adamem. 2 razy był 4 na Mistrzostwach Świata. Tutaj liczę w jego wykonaniu na finał i dobre miejsce.

   Czy może być 5, 6 czy 7 medali? W następnym wpisie poszukam tych szans. Jest Robert Urbanek w dysku czy Nowicki w młocie, są tyczkarze, ostatnio trójskok zaskoczył.

  

Nagonka na Rosjan...
Autor: rasmarsom | Kategorie: z pogranicza sportu 
Tagi: polityka   igrzyska olimpijskie   rio   rosjanie  
29 lipca 2016, 13:32

   Oczywiście jest to gra polityczna. Nagle tylu rosyjskich sportowców jest wykluczonych z Igrzysk. Jak mówią, że ten proceder trwa już wiele lat i jest to system dopingowy to dlaczego umywali od tego ręce. Wychodzi na to, że tylko Rosjanie się dopingują, a reszta świata jest czyściutka. Czy ktoś w to uwierzy? Po poprzednich zimowych Igrzyskach Putin zajął Krym. Walka z Rosjanami się nasila. Władek nie wpuścił przecież islamistów i ma luz. Robi co chce i jak chce, bo jest potężny, a cały świat boi się takiej potęgi. Więc trzeba jakoś utrudniać życie. Igrzyska olimpijskie to wielkie wydarzenie i świetny powód, żeby utrzeć nosa Rosjanom. Pokazać światu jak tam nie grają fair. Fantastyczna propaganda. Teraz na każdego rosyjskiego sportowca będą patrzeć jak na dopingowicza. Ciekawe, że akurat w roku olimpijskim wprowadzono meldonium na listę zakazanych substancji. MKOL nie mógł wykluczyć wszystkich Rosjan z igrzysk, ale WADA tego chciała. Pokazują Putinowi, że też mogą namieszać mu. Całkowite wykluczenie rosyjskiego sportu nie byłoby dobre politycznie, bo Rosjanie mogliby się nieźle wkurzyć, a tak wykluczają tylko tych biorących. Oczywiście oprócz lekkiej atletyki gdzie zastosowano odpowiedzialność zbiorową. Taka odpowiedzialność jest typowa w naszych czasach. Najłatwiejsza. W odpowiedzialności zbiorowej nie znajdziesz winnego. Rozmywa się ona. Jesteś czysty, nie bierzesz dopingu, przygotowujesz się 4 lata do Igrzysk, chcesz spełnić swoje marzenie, a i tak nie możesz wystartować jak Isinbajewa. Ciekawe, że taka Daria Kliszina wystartuje. Dlatego, że mieszka w USA. Już wiadomo kto tym rządzi. Mnie ostatnio rozbawia reklama polskiego maratończyka pochodzącego z Etiopii. Mamy tak mocną lekkoatletykę, że nie trzeba podczepiać Etiopczyka. Czemu to ma służyć, bo nie wiem. Reklamować nasze gwiazdy, a nie, że wspaniały kraj przygarnął chłopaka z Etiopii, który chce zdobyć medal dla Polski. Nigdy nie pojmę tego przemieszania. Rosjanie natomiast okażą się największymi skandalistami w przededniu wielkiej sportowej imprezy. Sprytnie to wykombinowali. Śmierdzi mi to strasznie, ale przecież sport to też polityka. Politycy się podczepiają pod sukcesy sportowców. Cały świat ogląda ich raz na 4 lata w jednym miejscu. Sportowcy biorą to co nie jest zakazane. To nie czasy, że wyniki się osiągało na naleśnikach i bananach. Ktoś wiedział, żze Rosjanie stosują meldonium. Paradoks polega na tym, że w tamtym roku był to specyfik dozwolony. Więc do 31 grudnia ktoś jest czysty, a 1 stycznia się budzi rano w 2016 roku i jest dopingowiczem. Tak jak Maria Sharapova. Ktoś podjał decyzję, że w tym roku olimpijskim dobierzemy się do skóry Rosjanom. Będzie to tak wyglądać, że reszta świata jest czysta, a w Rosji jest to proceder. Coś jak w NRD. Nie wiedzą jednak, że Rosjan w żaden sposób nie zniszczą, ale próbować trzeba i na każdym polu utrudniać życie. Sport nie jest czysty i nie będzie. Za duże przeciążenia, presja, oczekiwania. Normalny człowiek tego nie przetrwa. Więc trzeba ciału pomagać jak się da. Bierze się to co jest dozwolone, a na pewno pomaga. Tym się różni doping dozwolony od niedozwolonego. Na dodatek można tak zrobić, żeby doping nie został wykryty. Świat w sporcie też zwariował, a winni są tylko Rosjanie.

Wojna religijna coraz bliżej...
Autor: rasmarsom
Tagi: religia   wojna  
29 lipca 2016, 12:36

   Za nami dwie wojny światowe w naszej historii. Zbliża się trzecia, a w zasadzie już trwa. Toczy się również wojna ekonomiczna pod egidą Unii Europejskiej. Wszystko się powtarza w tej historii. Nie ma nic nowego. Zawsze Europa się obawiała potęgi jaką są Rosjanie i to trwa bez przerwy. Zawsze Niemcy chcieli być hegemonami Europy. Jest jeszcze Francja czy Wielka Brytania. To są kraje, które chcą rządzić i decydować o kształcie Europy. Najrozsądniejsza jest teraz Wielka Brytania i jej mieszkańcy, bo wiedzą, że poradzą sobie bez Unii. Widzą co się dzieje i wiedzą, że ten twór się rozpadnie. Dodatkowo wiedzą, że są potężnym królestwem i inne kraje czy chcą czy nie chcą muszą się z Anglikami liczyć. Brexit jest przełomem, ale Oni sobie nie dadzą krzywdy zrobić. Irlandia też nie chciała być w Unii. Po co teraz wojna jak można przejąć kontrolę nad krajami przez stworzenie Unii i wciskanie bajek, że to ma wyrównać szanse słabszych krajów. Słabsi będą zawsze słabszymi. Wielkie mocarstwa będą zawsze chciały decydować i mieć władzę. Hitler chciał wytłuc Żydów, bo wiedział, że mu zagrażają. Wiedział, że są bardzo mądrym narodem i przejmują kontrolę nad światem. Przeczytajcie Protokoły Mędrców Syjonu to parę dni nie będziecie spali. Niektórzy mówią, że to Żydzi nie napisali tego. Jeżeli nie Oni to Ci, którzy kontrolują zza kurtyny życie na tej planecie. Wojna religijna ma być i będzie. Po co sprowadzaliby islamistów do Europy wiedząc jaka to kultura. Wiedząc, że będą zamachy, wiedząc, że islam nienawidzi chrześcijan. Oczywiście Ci najbardziej radykalni. Oni się mszczą, że świat się wpieprza w ich sprawy wewnętrzne. Jakbyś rano wstawał z bronią i wiedział, że dziś możesz zginąć od kuli czy bomby to czy byłbyś zachwycony? A wiesz, że szkodę czynią Ci chrześcijanie więc logiczne, że chcą się Oni zemścić. Te zamachy będą się nasilać, ale komuś zależy na tym, żeby one były. Ludzize na dole mają walczyć między sobą, żeby góra miała wymówkę na to co się dzieje. Kraje pozadłużane, ludzie w długach, strachu. Celem jest większa kontrola jednostki, a dzięki tzw. terrorystom można zniewolić społeczeństwa i trzymać je w ryzach wprowadzając ustawy antyterrorystyczne. To jest szeroki plan. Wmawia się co innego. Na wszystko trzeba patrzeć z szerszej perspektywy jak mówi Macierewicz, którego większość nienawidzi. Pewnie kochali PO, Komorowskieg i Tuska, którzy sprzedali firmę o nazwie Polska. Tego kraju już nie ma. Są tylko Polacy. Jest taki Pan Sumliński, który odkrywa prawdę o WSI. Poszukajcie na youtube. Mnie już nic nie zdziwi, ale szczegóły są bardzo ciekawe. Są jeszcze ludzie, którzy odkrywają prawdę i nie boją się o tym mówić. Są to jednostki, które maja dość tego syfu i postanawiają, że nawet kosztem śmierci powiedzą prawdę. System oczywiście usuwa takie jednostki. Teraz do prawdy mamy szerszy dostęp dzięki internetowi. Kiedyś to były książki, bo w ten sposób i za pomocą filmu można ukazać prawdę. Internet oczywiście już jest pod cenzurą i lada chwila niewygodna prawda będzie usuwana, ale tego nie można zatrzymać. Władcy świata obawiają się tego, że ludzie się skapną o co tu chodzi. Coraz więcej ludzi się budzi więc trzeba ich bardziej kontrolować i tych niewygodnych szykanować i usuwać. Często prawdę ukazują ludzie, którzy byli w środku tego wszystkiego i bali się mówić. Przychodzi jednak czas w którym niektórzy już nie boją się konsekwencji i śmierci i głośno mówią co się dzieje w środku tego bagna pięknie opakowanego. Wmawianie wolności, pokoju, bezpieczeństwa. Wojna to pokój. Wolność to niewola. Ignorancja to siła. Tak mamy myśleć. Taki jest program. Nie wiecie czy Ci zamachowcy nie są wynajmowani, żeby wprowadzać zamęt i terror. Wiecie tylko to co Wam powiedzą w TV. Kłamstwo na kłamstwie. Wszystko się rozsypuje, a przecież Ci na górze nie mogą powiedzieć, że to ich wina. Tak jak była komuna, a potem kapitalizm, a przecież dla tych na stołkach nic się nie zmieniło. Zmienili ustrój tylko. Oni zostali. Po prostu bawią się na górze, a jak nie idzie to trzeba skupić uwagę na czymś innym i poszukać winnego tej sytuacji. Sami nie biorą odpowiedzialności, bo decydują. Ludzie są zmęczenie, zastraszeni, wykorzystywani, chorzy. Zobaczcie jak łatwo takimi manipulować. Oni tak się boją, że oczekują, że kosztem zabrania im praw obywatelskich i wolności rządy poradzą sobie z terroryzmem. A jak taki jest plan? Przemieszać kultury zgodnie z hasłem równości, humanitaryzmu, współczucia, wolności. To się nie uda i oni to wiedzą. Tworzą wojnę religijną i wtedy w czasie wojny wszystkie długi znikną. Ci co się nakradli pozostaną bezkarni i jak to w historii oddzieli się to grubą kreską i zacznie od nowa. Na zdrowy rozum powinni spakować wszystkich islamistów i puścić ich tam skąd przyszli, a nie robi się nic. Tylko wyrazy współczucia i żalu. Jeżeli się wszystko rozsypuje musisz wprowadzić w społeczeństwach zamęt. Stworzyć sztucznego wroga z którym trzeba walczyć. Dlaczego terrorysta nie uderzy w banki czy budynki rządowe, a w niewinnych ludzi. Nie zastanawia Was to? Coś się kończy, a coś zaczyna. System oparty na długu w końcu paść musi. Rosjanie pewnie się nieźle się śmieją z tej Europy, ale za to są szykanowani. Wszystko się powtarza i zawsze będzie walka o władzę. Władza kręci. Jeżeli masz tyle pieniędzy, że nie wiesz co z tym robić to sięgasz po władzę. Pogubiliśmy się w tym szalonym świecie. Korupcja, złodziejstwo, niewolnictwo. Sodoma i Gomora. Jeżeli jesteś uczciwy umrzesz biedny tyle, że z czystym sumieniem, że nie brałeś udziału w Matrixie. Przygotujcie się na dantejskie sceny, wojnę religijną i upadek Unii Europejskiej, ale nie żyjcie w strachu, bo co ma być to będzie. Nie macie na dole na to wpływu. Żyj tu i teraz. Wykraczanie w przyszłość jest pozbawione sensu. Jak stworzysz sobie plan życia na 5 lat np. to to i tak się nie uda i będziesz rozczarowany. Żyjąc dniem dzisiejszym unikniesz tego, bo to nie Ty ciągniesz za sznurki, ale jesteś marionetką. Niewiele możesz podejmować decyzji. Tylko tak Ci się wydaje. Ciesz się jak coś masz, ale nia martw się jak nic nie masz. Nawet nie wiesz którego dnia odejdziesz. Masz jakąś misję i podążaj za nią bez względu co się dzieje na świecie. Realizuj swój plan życia, a resztę tylko obserwuj, bo i tak nie masz na to wpływu. Ciekawe czasy, ale każde takie są... Teraz jest tylko więcej chłamu i syfu, więcej informacji i dezinformacji. Więcej technologii. Wszystko jest po coś. Masz mieć totalny zamęt w umyśle. Nie wiedzieć kto kłamie, a kto nie. Żyć w iluzji. Ja już się z tego wypisałem. Nic mnie nie zdziwi już, bo otworzyłem umysł. Umiem obserwować i słucham się intuicji i wyższej świadomości. A czy mam rację? Nie wiem. Wiem jedno. To co wmawiają to nie jest prawda i szukam takich, którzy są wyśmiewani, szykanowani, zabijani, bo Oni coś wiedzą.

Pucz i ciężarówka...
Autor: rasmarsom | Kategorie: Nowa Kategoria 
Tagi: polityka   terroryzm  
22 lipca 2016, 13:25

   Ostatnio miały miejsce ciekawe wydarzenia. Najpierw ciężarówka w Nicei, a potem pucz w Turcji. Nauczyłem się jak na to wszystko patrzeć, bo widziałem wiele ciekawych filmów i przeczytałem dobre książki więc na takie wydarzenia patrzę całkowicie inaczej, ale dopiero po opadnięciu emocji. Liczba ofiar ma zablokować Twój umysł. Skupiasz się na tym, że zginęli niewinni ludzie. Łykasz wszystko jak ciepłe kluchy, a Oni grają na Twoich emocjach, wrażliwości na krzywdę ludzką, empatii, a sami są pozbawieni tych uczuć. Zawsze szukam dziury w całym. Na wszystko trzeba patrzeć z szerokiej perspektywy. Szkoda tych ofiar, które giną w zamachach czy puczu, ale One dla tych co to przeprowadzają nie mają żadnego znaczenia. Nawet im więcej tym lepiej, a jaki to jest procent ludzkości? Codziennie giną na świecie ludzie w różnych okolicznościach, ale na psychikę ludzką działają katastrofy i duża liczba ludzi ginących w jednakowym czasie. Zrobiłoby to na Tobie wrażenie jakby codziennie podawali w wiadomościach liczbę ludzi ginących tego dnia na całym świecie np. z głodu? Pewnie nie. Czytałem też o zamachu we Wrocławiu i byłem przerażony. Ktoś sobie robi bombę własnej roboty w garnku, a cały Wrocław przez 5 dni trzęsie portkami. Czy ludzi już naprawdę posrało? W Nicei ciężarówka wjeżdża w tłum ludzi. Ciekawe, że akurat w dniu w którym kończy się stan wyjątkowy we Francji. Komuś zależało, żeby go przedłużyć. Najpierw mówią, że żadna organizacja terrorystyczna nie przyznała się do zamachu, a po kilku dniach jednak jakaś się przyznaje. Mówią, że cała ciężarówka była wypełniona bronią i materiałami wybuchowymi. Okazało się, że tam były atrapy. Dziwny zamach. Facet powinien wjechać tam w tłum i się wysadzić. Przecież było wiadomo, że zginie od kul. Po co jechać 2 kilometry tratując ludzi? Wjeżdżasz i wysadzasz się z ciężarówką. Dlaczego nie strzelali mu w opony? Dlaczego dopiero ostrzelali jak się zatrzymał? Czego koleś nie naparzał z jakiegoś automatu z kabiny, żeby więcej ludzi zabić? Dlaczego biała ciężarówka nie jest obryzgana krwią? Dlaczego nie celowali w Niego w miejsce kierowcy tylko walili w miejsce pasażera? Jest filmik na prawdzie2info gdzie widać jak tam leżały manekiny na ulicy i zwierzęta. Śmiać mi się chce jak potem cały świat mówi o zamachu. Miesiącami to przygotowywali. Ciekawe też, że koleś rzekomo powiedział, że wiezie lody i Go nie sprawdzili, a przecież jest stan wyjątkowy. Do takich pseudozamachów wynajmują ludzi, którzy nawet nie wiedzą, że to robią. Są nieświadomi. Ten co strzelał do papieża nie wiedział, że to On robił. Zamachy są grą z państwem islamskim, który zachwycony nie jest. Celem jest znienawidzenie ich. Więc wszystko przypisuje się im. To pozwala znaleźć wroga, zasiać strach i coraz bardziej inwigilować przerażone społeczeństwa europejskie. Walczymy z islamistami, których wprowadziliśmy do Europy? To się kupy nie trzyma. Chcą rozwalić Syrię i Irak to czego tego jeszcze nie zrobili? Śmieszna jest ta Europa i coraz bardziej przerażająca. Cholerny cyrk. Przedstawienie za przedstawieniem.

   A co w Turcji? Włączam telewizję w nocy i obserwuję kolejną szopkę, czyli pucz wojskowy. Pucz drugiej najsilniejszej armii w NATO. Pomyślałem, że zaczyna się przewrót w Europie. Jasnowidz Jackowski mówił, że zacznie się w Turcji. Po 2 godzinach już czułem, że to jakaś gra prezydenta i rządu. Wojska wyjeżdżają z koszar, nikt nie strzela. Ludzie robią sobie fotki na czołgach. Co to za pucz. To powinna być taka rozpierducha, że masakra. Przecież to musieli przygotowywać długo. Nie robi się czegoś takiego, żeby się nie udało, a to było od razu skazane na porażkę. Właśnie. Jeżeli to był kontrolowany pucz to tak miał wyglądać. Amatorsko. Erdogan chciał ujrzeć jak tłum wyjdzie na ulicę, żeby Go bronić. Dziwne, że byli pewni, że odeprą ten pucz bardzo szybko. Nie byli przerażeni. Prezydent sobie rozmawiał przez telefon z dziennikarką. Pełen luz. Chciał większej władzy więc tym sposobem ją będzie miał. Zmieni konstytucję pod siebie, zmniejszy władzę wojska. Zyskał w oczach społeczeństwa w Turcji. Szybka szopka na oczach świata i zwiększenie władzy w jeden dzień można powiedzieć. Pozbył się w jeden dzień wszystkich przeciwników. Mania władzy nie cofnie przed niczym. Ci ludzie są chorzy psychicznie. To nie był pucz, ale jakiś ponch dla prezydenta...