SAMOTNOŚĆ


Autor: rasmarsom | Kategorie: ŚwiadomoŚĆ 
24 kwietnia 2024, 20:34

   Czym jest samotność? Czy kiedykolwiek jesteśmy sami? Tak naprawdę nigdy nie jesteśmy sami. Poczucie samotności jest typowo ludzkie. Siedzimy wieczorem, nie ma nikogo przy Nas. Czujemy potworną samotność. Nie jesteśmy jednak sami. Nie czujemy obecności świata duchowego, który całe życie jest z Nami. Oni Nam pomagają zawsze nawet jeżeli to negujemy. Zawsze jest przy Nas nasz Anioł Stróż. Zawsze są z Nami przewodnicy duchowi, rodzina dusz. Czy to jednak powoduje, że jesteśmy szczęśliwi? Nie jesteśmy, ponieważ żyjemy w ciałach ludzkich i na tym poziomie częstotliwości. Pragniemy miłości, pragniemy kochać i być kochanymi. To pragnienie jest w każdym z Nas. Nawet jeżeli doznamy wiele bólu, cierpienia to w głębi duszy wciąż wierzymy, że jest ta jedna osoba, której wszystko powiemy, która nas wysłucha, zrozumie i przytuli. Osoba z którą rozumiesz się bez słów, która odbiera Twoją energię i myśli telepatycznie. Osoba w której oczach widzisz swój świat. Osoba, która Ciebie rozumie całego i na każdym poziomie, daje Ci inspirację, radość, natchnienie, bezpieczeństwo, spokój. Daje Ci też wolność. Nie czujesz się osaczony, skrępowany, zmanipulowany. Czy to jest jednak proste, żeby znaleźć taką osobę? Oczywiście, że nie. Mówią, że jest tylko jedna Twoja połówka na tym świecie. Nie wiem czy to prawda. Wiem jedno. Nawet jeżeli ktoś uznaje, że chce być do końca życia sam to w głębi duszy wciąż marzy o swojej połówce. Są ludzie, którzy całemu światu mówią, że im jest dobrze samemu. Tak naprawdę oszukują tylko siebie. Możemy mieć wokół codziennie masę ludzi, pełno znajomych, przyjaciół, rodzinę, ale czy to sprawia, że jesteśmy szczęśliwi? Ja miałem różne okresy w życiu. Czasem pełno ludzi wokół codziennie, czasem bardzo mało. Nawet w okresach gdzie czułem się radosny i szczęśliwy to jednak była taka zadra w sercu. Często nawet miałem uczucie, że każdy kogoś ma, tylko nie ja... Ale nie chodzi o bycie z kimś, żeby być. Często ludzie, którzy są w związkach czują się bardzo samotni również. Być może źle wybrali, być może to nie była ta wymarzona osoba. Ludzie też boją się samotnośći na zasadzie, że kogoś tam mają, są z kimś, ale tak naprawdę szukają kogoś innego. Uznają wtedy, że ok będę z tą daną osobą dopóki nie znajdzie się ktoś w kim się naprawdę zakochają. Czy to jest dobre? Nie mogę tego oceniać. Strach przed samotnością jest czasem tak duży, że z kimś jesteśmy dłużej nawet jak podświadomie szukamy kogoś innego. Czasem zmieniamy często partnera czy partnerkę, bo wciąż szukamy.

   Jak to jest u mnie? Jest taki świetny utwór Maleńczuka "Jestem sam". Jak słucham tego to też tak czuję jakby śpiewał też o mnie. Poznałem w życiu bardzo wiele kobiet w różny sposób. Jednak mimo jakichś związków jakoś nic nie wypaliło. Czasem ja kochałem, czasem one. Jak to było obopólne to może to było silne zauroczenie? Nawet jak wydawało się, że była miłość to coś mi nie pasowało. Jakby to ująć... Można się kilka razy zakochać w życiu, ale coś Ci mówi, że to nie ta kobieta mimo wszystko. Nawet jak czytam co pisałem kiedyś gdy wydawało mi się, że znalazłem tę jedyną to z perspektywy czasu wiem, że to nie była ona. Nigdy jednak nie można sobie wbić i myśleć, że nie spotka się kogoś o kim się marzy. Myśli tworzą rzeczywistość i jak mamy w myśli, że będziemy samotni to tak będzie. Można sobie pomyśleć, że chcę kogoś poznać, ale nie na zasadzie desperackiej myśli. Wtedy niespodziewanie można na kogoś trafić. Cuda się mogą zdarzyć. Nigdy nie trać wiary, bo życie pisze różne scenariusze. Najgorsze to pomyśleć o sobie, że jesteś do niczego i nikogo nie znajdziesz. Po prostu kochaj i akceptuj siebie. Tylko wtedy możesz kogoś przyciągnąć. Kochaj świat i ludzi i wtedy będzie łatwiej, żeby ktoś Ciebie zauważył. Sam wiem, że to nie jest takie proste. Wszystko się może jednak zdarzyć w każdym momencie życia. Nieważne kiedy, nieważne w jakim wieku można spotkać tę wymarzoną osobę, tę jedyną miłość, tę swoją połówkę... Nie ma co się martwić, że jeszcze takiej osoby nie ma. Lada moment może się ona zjawić. Wierz w to w swym sercu nieustannie. Niech to się tam tli nawet maluteńkim płomykiem, ale niech się tli. Nie ma przypadku, że ja piszę ten tekst właśnie dziś. A dlaczego? Tego nie zdradzę, zostawię to w tajemnicy, bo zawsze dzieje się to co ma się dziać.

  

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz