ŚWIAT DUCHOWY 6


Autor: rasmarsom | Kategorie: ŚwiadomoŚĆ 
14 kwietnia 2024, 22:08

   Świat jest pochłonięty emocjami strachu. Boimy się życia, boimy się śmierci, boimy się jutra. Nie ma jednak czego się bać, bo śmierć nie istnieje i po prostu wracamy tam skąd przybyliśmy. Po pewnym czasie, oczywiście jeżeli tak zdecydujemy nasze dusze wracają na Ziemię w innym ciele fizycznym z nowymi zadaniami i lekcjami do nauczenia, aby proces ewolucji naszych dusz trwał. Można w to nie wierzyć, można się z tego śmiać tak samo jak ja widzę wiele nieścisłości w wierze chrześcijańskiej, a jakoś podważanie tego to czysta herezja. Duża część świata wierzy w to jednak i jest to normalne więc ja mam prawo wierzyć w kompletnie inny sens życia. Wystarczy spojrzeć na historię Jezusa. Okazuje się, że w czasach starożytnych było wiele bóstw, które istniały bądź nie, ale miały dokładnie taką samą historię co Jezus. Oczywiście chrześcijanie wyśmiewają to, że to są bajki, legendy czy mity, a jedynie historia Jezusa jest prawdziwa i ten jeden człowiek zmienił ludzkość. Narodził się z Dziewicy, czynił "cuda", zmarł, zmartwychwstał i został zabrany do nieba. Dla mnie nie brzmi to prawdziwie, ale na tym się opiera wiara katolicka i spróbuj cokolwiek podważyć.

   Mieliście kiedykolwiek w życiu wrażenie, że jesteście prowadzeni? Ja miałem takie uczucie. Poddałem się temu stanowi wtedy, ale nie miałem pojęcia co to jest. Po prostu robiłem wszystko tak jak mi podpowiadała intuicja czy przewodnicy duchowi czy Bóg. Nie miałem pojęcia i świadomości wtedy o co tu chodzi. Co trafiałem na jakąś książkę to wiedziałem, że właśnie akurat tę mam przeczytać. Jak trafiałem na film to wiedziałem, że z jakichś powodów mam go oglądnąć. Jak budowałem swoje ciało fizyczne ćwiczeniami i bieganiem to wiedziałem co mam robić i kiedy, żeby sobie krzywdy nie zrobić. Coś w rodzaju jakbyś się przebudził, oczyścił z negatywnej energii i wtedy siły Światłości przemawiają do Ciebie, bo w końcu wiedzą, że słuchasz. Na pewno często macie takie uczucie, że w danym momencie macie coś zrobić, czy przeczytać czy obejrzeć i to jest bardzo silne. Nie znacie powodu i wtedy od Was zależy czy to uczynicie. Jak przeczytałem jedną książkę i czułem, że chcę wiedzieć więcej na dany temat jakimś cudem trafiałem na kolejną, która mi to wyjaśniała. Jak obejrzałem film to trafiałem na kolejny, który coś mi uświadamiał. W tamtym okresie przebudzenia i budowy ciała fizycznego czułem nawet kiedy dostanę pracę. Pamiętam jak dziś pewnego dnia spojrzałem na krzyż na kościele i dostałem w myślach przekaz, że ktoś mi zaproponuje pracę. Tydzień później przyjaciel podjechał pod mój dom bez zapowiedzi i zaproponował mi pracę. Takie rzeczy się dzieją jak nagle dostrzegasz jakąś pomoc z Wszechświata czy ze świata duchowego. Teraz już rozumiem, że po prostu otworzyłem swoją Świadomość, umysł, duszę i mogłem czerpać z Wyższej Świadomości. Możesz to nazwać intuicją. Wtedy poczułem, że nie jestem tu sam, że istnieje coś o czym nie miałem pojęcia. Jeżeli dzieją się w Twoim życiu złe i negatywne rzeczy, gdy czujesz złe emocje, strach, lęk, cierpienie, ból, poczucie winy pamiętaj, że to prowadzi Ciebie moc Lucyfera. Ona się karmi Tobą każdego dnia. Wtedy siły Światłości są też obecne, ale nie mogą Ci pomóc, bo napędzasz się negatywną energią. Takie emocje i myśli działają w ten sposób, że możesz wyjść cudownego majowego dnia z domu z zamiarem zakończenia życia. Nie widzisz wtedy nic. Nie widzisz Słońca, nie słyszysz ptaków, nie widzisz przyrody. Mimo to Twój Anioł Stróż czy przewodnicy duchowi czy wyższa Świadomość są z Tobą, ale postanowiłeś, że nie będziesz ich słuchał. Postanowiłeś, że będziesz słuchał się tylko Lucyfera, który przejął kontrolę nad Tobą. Znam dlatego moc destrukcyjną złych emocji i destrukcyjnych myśli i siłę myśli pozytywnych i ich ogromną moc, która czyni cuda.

  Nowoczesny świat to świat konsumpcyjny i wszystko się na tym opiera. Masz nie myśleć, że masz duszę czy jakąś głęboką, życiową siłę w sobie. Masz wstać rano i gonić za pieniędzmi, a potem je wydawać. Nie mieć na nic czasu i tylko pędzić. Dlatego dusza została stłumiona przez wymagania systemu, a nawet wygaszona. System zaprzecza istnieniu czegokolwiek czego nie możesz zobaczyć ani dotknąć albo na czym nie możesz zarobić pieniędzy. Zastanawiałeś się kiedyś czego system wmawia Ci takie życie pozbawione głębszego sensu? Właśnie dlatego, żebyś gonił tylko za rzeczami materialnymi. Nie myśl, nie zadawaj pytań, nie zastanawiaj się nad przeszłością ludzkości, nie myśl o swoim pochodzeniu, bo żyjesz tylko raz dlatego spełniaj wymagania Matrixa, a będziesz szczęśliwy. Matrix ci powie co jest dla Ciebie dobre i złe i będziesz miał poczucie iluzji szczęścia. Wiele osób się z tego wyrwało, ale system wie, że miał, ma i będzie miał kontrolę nad większością ludzi na świecie, a to pozwoli mu trwać. Zostałeś zaprogramowany od dziecka więc ja masz spojrzeć inaczej na rzeczywistość jak wydaje Ci się, że wszyscy wokół patrzą tak samo. Jak zaczniesz jednak coś czuć i dostrzegać, zaczniesz szukać i powiesz to innym to oni Ciebie sprowadzą z powrotem do wierzeń Systemu i norm. Masz jednak wybór czy być owcą w tym stadzie czy stać się "czarną owcą" i iść swoją drogą, ze swoim spojrzeniem na rzeczywistość. Przygotuj się wtedy na wyśmiewanie, wyszydzanie i ignorancję. Do tego więc potrzeba odwagi. Czy ja miałem taką odwagę? Ja po prostu musiałem się przebudzić, bo straciłem jakikolwiek sens życia. Czy jednak mówiłem wtedy komukolwiek o tym. Oczywiście, że nie. Sam musiałem przejść tę drogę i cieszyć się nią. Musiałem sprawdzić czy to działa. Musiałem się przekonać o tym. To nie tak, że o czymś przeczytałem czy coś obejrzałem i od razu w to ślepo wierzyłem. To jest proces, który trwa jakiś czas. Proces zrozumienia, obserwacji rzeczywistości, konfrontowania tej wiedzy z tym co Ci wmawia system. Wtedy jednak już nie jesteś zaprogramowany przez System, a po prostu z otwartymi oczami wszystko obserwujesz. Nagle widzisz to czego nie widziałeś 30 lat. Myślisz sobie dlaczego dopiero teraz? Bo nie szukałeś, nie zadawałeś pytań, nie chciałeś wiedzieć. Przyjąłeś po prostu to co Ci wmawiano od dziecka i tak żyłeś. Teraz nadszedł czas, że to przekazuję. Napisałem co prawda książkę, ale wtedy byłem na innym etapie zrozumienia. To wszystko ewoluuje. Okazało się, że popełniłem błąd i teraz to wiem. Uznałem, że tyle co wiem starczy mi i nie muszę się dalej rozwijać duchowo ani rozwijać świadomości. Coś mnie jednak znów pokierowało do zgłębiania wiedzy i posłuchałem się. Rozumiem to wszystko coraz lepiej teraz, ale tylko dlatego, że poczułem, że czegoś mi brakuje.

  Podam Wam kilka tytułów książek, ale droga każdego jest inna i możesz znaleźć innych autorów i inne książki. Ja po prostu podam te, które mnie uświadamiały i prowadziły. Zacznę może od tych najnowszych, bo zrobiły na mnie potężne wrażenie i dały mi większe zrozumienie. Czytając Je czułem, że zostały napisane dla mnie i znajdowałem te odpowiedzi, które chciałem znaleźć. Są to dwie pierwsze książki Davida Icke "Wibracje Prawdy" oraz "Ulecz planetę". Bardzo krótkie i całkowicie poświęcone jego przebudzeniu duchowemu, jego początki. Wszystko o świadomości, duszy i energii, a łącznie tylko 200 stron. Dwie książki Jana Van Helsinga : "Rozmowy ze Śmiercią" i "Ręce precz od tej książki". Książki Jamesa Redfielda : "Dziesiąte wtajemniczenie", "Tajemnica Shambali", "Niebiańskie Proroctwo". Książki Paulo Coelho, a przede wszystkim "Pielgrzym". Zapewniam, że wszystkie robią duże wrażenie i nie wrócisz już do zaprogramowanego przez System spojrzenia na rzeczywistość.

Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz