Czas na żniwa Polskiej Królowej Sportu...
| Kategorie: Sport
Tagi: igrzyska olimpijskie rio lekkoatletyka
31 lipca 2016, 13:18
Lekkoatletyka jest najbardziej medalodajną dyscypliną w historii występów polskich olimpijczyków. 54 medale i w tym aż 23 złote. Londyn pod tym względem rozczarował, bo tylko Tomek Majewski potwierdził swoją klasę i zdobył złoty medal. Zresztą powtórzył sukces z Pekinu z 2008 roku gdzie srebrny krążek dołożył jego przyjaciel Piotrek Małachowski. W Atenach też polscy lekkoatleci zdobyli tylko dwa krążki. Mistrz Robert w chodzie i Ania Rogowska srebro w skoku o tyczce. Więc z trzech kolejnych Igrzysk Królowa Sportu przywiozła tylko 5 medali. W Sydney w 2000 roku plon był okazały, bo aż 4 złote medale. I tam triumfował polski młot, czyli ś.p. Kamila Skolimowska i Szymek Ziółkowski, który kończy już karierę. Po 16 latach to się może powtórzyć, bo mamy dwie gwiazdy, czyli Anitę Włodarczyk i Pawła Fajdka. Oni przejęli schedę i teraz mają swój czas. Oczywiście ta spora liczba medali jest zasługą Wunderteamu z lat 60tych i 70tych, ale teraz wszystko wskazuje na to, że będzie większa liczba medali niż 5. Mogą być to niezapomniane Igrzyska w wykonaniu naszych lekkoatletów i lekkoatletek. Tak dobrze nie było od bardzo, bardzo dawna. I czas przełamać też liczbę 10 medali. W Londynie pod względem wartości medali były to bardzo słabe Igrzyska, bo tylko 2 razy zagrał Mazurek Dąbrowskiego. Teraz jestem przekonany, że będzie więcej niż 10 medali do czego bardzo się przyczyni Królowa Sportu. Z MŚ w Pekinie plon wyniósł 8 medali, w ME w Helsinkach 12 medali i wygrana klasyfikacja medalowa. Więc dwie ostatnie imprezy przyniosły żniwa medalowe. Czas to przekuć teraz w Rio. Jest forma, jest atmosfera, są sukcesy. Będzie trudniej niż w Helsinkach, ale liczę na nawet 7 medali, sporo miejsc w ósemkach, rekordów życiowych. Lekkoatleci tworzą największą grupę polskich sportowców, których wysyłamy do Rio. Drugi tydzień Igrzysk będzie bardzo pomyślny. Ostatnie wielkie imprezy w wykonaniu naszych sportowców napawają optymizmem. W Soczi najlepsze igrzyska zimowe w historii i aż 6 medali. MŚ w Pekinie w lekkiej atletyce dały aż 8 medali. Piłkarze świetnie się zaprezentowali na ME. Czas na największą imprezę na świecie i pokazanie tam siły polskiej atletyki, która świetnie się rozwija i idzie do przodu. Szansę mają młodzi, którzy mogą zebrać doświadczenie u boku starszych kolegów i koleżanek i nadawać ton za 4 lata. Nie ma nic lepszego jak zbieranie doświadczenia na tak wielkiej imprezie i obserwowanie sukcesów naszych gwiazd. To daje moc do spełniania marzeń, do treningów. Fantastycznie wygląda szkolenie Królowej Sportu obecnie. A kto ma te medale zdobyć?
Anita Włodarczyk - wspaniała kobieta, która od 2012 roku rządzi w rzucie młotem. Ma szansę powtórzyć sukces zmarłej koleżanki Kamili Skolimowskiej z 2000 roku. Ona na pewno będzie z Nią w Rio. Pomoże temu młotowi lecieć. Anita zdobyła wszystko co można zdobyć oprócz złota olimpijskiego. W Londynie było to srebro. Jej trzecie Igrzyska i do trzech razy sztuka, bo raczej za 4 lata już nie będzie rzucać. Osiągnie już wszystko. Trzykrotna złota medalistka ME, dwukrotna mistrzyni świata i raz wicemistrzyni. Srebrna medalistka Igrzysk Olimpijskich. Rekordzistka świata. Od 2012 roku z każdej imprezy wielkiej przywozi przynajmniej srebro. Ma 31 lat i mimo, że młotem można rzucać długo to nie wiem czy za 4 lata jeszcze to będzie robić, bo niby po co. To będzie złoty medal i ten młot może polecieć najdalej w historii. Tego życzę Anitce, bo to wspaniała kobieta polskiego sportu. Myślę, że pierwsza dama teraz. Na pewno zadedykuje to Kamili. Polski młot znów będzie rządzić jak w Sydney tyle, że wtedy to było niespodziewane, a teraz mamy dwójkę hegemonów.
Paweł Fajdek - w Londynie zapłacił frycowe i spalił 3 rzuty, a już wtedy miał potencjał na dalekie rzucanie. To była pierwsza wielka impreza tego wielkiego faceta i spalił się. Od 2012 roku potwierdził jednak, że stać go na największe sukcesy i przejął schedę po Ziółkowskim tak jak Anita po Kamili. Rządzi. Od 2013 roku przegrał tylko raz na wielkiej imprezie. Dwukrotny Mistrz Świata i Mistrz Europy. Do tego raz wicemistrz Europy. Ma 27 lat, a brakuje mu krążka z Igrzysk Olimpijskich. W Londynie to był nieopierzony młokos, a teraz myślę, że zdobędzie od razu złoto. Jest w takiej formie jak Anita. Wielki talent i potencjał.
Piotr Małachowski - dla sympatycznego Piotrusia to już 3 Igrzyska. Ma już srebro z Pekinu 2008 roku od czego zaczął w zasadzie swoją wielką karierę. 4 lata temu był już mistrzem Europy i srebrnym medalistą MŚ, a niestety w Londynie nie był w formie i zajął dopiero 5 miejsce. W 2013 na MŚ srebro i w Pekinie w końcu upragniony tytuł Mistrza Świata. W Helsinkach w tym roku zdobył złoto i pokazał, że jest w formie. Jest więc aktualnym mistrzem Świata i Europy. Ma już 33 lata więc to na pewno jego ostatnie Igrzyska. Zrobi wszystko, żeby zdobyć tytuł mistrza olimpijskiego i uwieńczyć w fantastyczny sposób swoją karierę. Nadszedł ten czas Piotrze:))
Adam Kszczot - dwukrotny mistrz Europy i aktualny wicemistrz Świata. Świetny moment na potwierdzenie potencjału w Rio. Jest już całkowicie ukształtowanym zawodnikiem. W Londynie miał raptem 23 lata i dopiero uczył się wielkiego biegania. Tam odpadł w półfinale. To może być dla niego świetny moment na zdobycie olimpijskiego krążka. Nie ma przeciwwskazań. Będzie miał też wsparcie kolegi, czyli Marcina Lewandowskiego, który jest bardziej doświadczony, bo to już jego 3 Igrzyska. Dla niego jest czas na finał olimpijski, bo 2 razy odpadał w półfinale. W końcu zdobył medal na wielkiej imprezie w tym roku finiszując za Adamem. 2 razy był 4 na Mistrzostwach Świata. Tutaj liczę w jego wykonaniu na finał i dobre miejsce.
Czy może być 5, 6 czy 7 medali? W następnym wpisie poszukam tych szans. Jest Robert Urbanek w dysku czy Nowicki w młocie, są tyczkarze, ostatnio trójskok zaskoczył.
Dodaj komentarz