Archiwum styczeń 2016, strona 1


Radwańska nie wygra Australian Open
Autor: rasmarsom | Kategorie: Sport 
Tagi: sport   tenis   radwańska  
24 stycznia 2016, 11:45

Ameryki nie odkryłem, bo przecież w półfinale trafi albo na Serenę albo na Marię. Czyli dwa przekleństwa. A będzie to Serena. Tu też Ameryki nie odkryłem. Ale szacunek za to, że Agnieszka wciąż trzyma wysoki poziom przez tyle lat. Pojawiają się nowe strzelby jak Bouchard czy Friedsam. I dziś Aga miała spore problemy. Ale przetrwała i wygrała. Fajnie weszła w sezon, bo lubi te turnieje jesienne w Azji oraz Australian Open. To Jej czas, ale niestety turnieju wielkoszlemowego już nie wygra. Chyba, że odejdzie Serena, Maria Sharapova, Azarenka. Ale Radwa też nie młodnieje przecież. Następne spotkanie zagra albo z Suarez Navarro albo Gavrilovą. Australijka ma turniej życia u siebie więc trzeba uważać. Wczoraj pisałem o ręcznych, że już zakończyli mistrzostwa, a dziś piszę, że Radwańska nie wygra Australian Open i odpadnie w półfinale. Takie proroctwa sportowe... Trzymaj się Aga i powalcz jeszcze w ćwierćfinale, bo w półfinale jest Robocop tenisowy... Maszyna...

Siatkarze awansowali na Igrzyska w Rio
Autor: rasmarsom
Tagi: siatkówka  
23 stycznia 2016, 22:32

Dziwny tytuł co nie? Skąd taka pewność? A po meczu z Niemcami gdzie w zasadzie zadecydował jeden atak bez wystawy z jednej ręki w tiebreaku. To zabiło Niemców. Jaki ten sport nieprzewidywalny jest za co go kochamy. Gorzej jak się obstawia. Ale ta piłka mi utkwiła w pamięci. Pokazali chłopcy klasę i charakter i ten turniej w maju kwalifikacyjny będzie tylko formalnością. Mistrzowie Świata i trzecia drużyna Pucharu Świata musi sobie z tymi rywalami poradzić stąd ten tytuł notki. Coś w tych drużynowych sportach ostatnimi czasami bijemy Niemca. Dla Niemców to był dramat, bo dla nich sen o Igrzyskach się skończył i to na ich ziemi. Cóż bywa... Także zobaczymy Mistrzów Świata na Igrzyskach w Rio. Mimo, że muszą się jeszcze przebijać przez jeszcze jeden turniej kwalifikacyjny. Kto to wymyślił... Ale uff. Ulżyło wielu osobom w tę niedzielę Wielkiej Orkiestry. Brawo za charakter. I współczucia za te męczarnie kwalifikacyjne. Dziękujemy władzom siatkówki. 

I po mistrzostwach w piłkę ręczną w Polsce...
Autor: rasmarsom
Tagi: sport   piłka ręczna   mistrzostwa europy  
23 stycznia 2016, 22:09

Dlaczego koniec? O miejsca 5-8 zagrają sobie chłopcy Bieglera, ale czy o to chodziło? Niby jeszcze dwa spotkania z Białorusią i Chorwacją, ale Francuzi i Norwegowie z tej grupy awansują do półfinałów. Może na tyle było stać z tym składem. Przecież mecze z Macedonią i Serbią to były dreszczowce. Wydawało się, że 2 punkty zdobyte na Francuzach otworzą drogę do półfinału, ale sam Szmal czy Jureczki czy Bielecki meczu nie wygrają. I tak trzeba dziękować Sławkowi, że z grupy wyszli. A Francja zamydliła obraz, bo dziś pokazali siłę w meczu z Chorwacją. Zrobili im walec. Byłem ciekaw meczu z Norwegami, bo oni też pokonali Chorwatów. Okazuje się, że chłopcy Bieglera z Chorwatami mają szansę tylko czy to nie będzie już mecz o miejsca 5-8. Czuję, że tak. I uwaga na Białorusinów, bo oni nie mają nic do stracenia, a Polakom opadną skrzydła po tej porażce. I wygrana z Francją przejdzie do historii, ale kto o tym będzie pamiętał jak Nasi zajmą 5 miejsce. Z tym młodym skladem nie ugra się więcej. Jedno złote pokolenie odeszło. Został Szmal, Bielecki, Michał Jurecki i Krzysiu Lijewski. To za mało. A Norwegowie dziś pokazali klasę. Niesamowita dynamika, szybkość. Są świetnie przygotowani do turnieju. Orły Bieglera robiły co mogły, ale ani na moment Norwegowie nie byli zagrożeni w tym spotkaniu. Cały mecz prawie prowadzili. Decydujące były pierwsze minuty po przerwie gdzie odjechali na kilka bramek. A potem robili swoje i kontrolowali mecz. Świetnie bronili. Pełen szacunek i dla mnie to nie była niespodzianka. Kto liczył na medal to dziś się przekonał, że to już było... A w teraz mimo, że mistrzostwa w Polsce to niestety zostanie walka o miejsca 5-8. Takie proroctwo Rasmarsoma... Szmal dziś znów pomagał, ale sam meczu nie wygra... 

Dlaczego przegrali z Francją?
Autor: rasmarsom | Kategorie: Sport 
Tagi: siatkówka  
10 stycznia 2016, 12:02

Odpowiedź jest prosta i banalna. Zadecydował drugi set, a w zasadzie dwie piłki ostatnie. Jak to niewiele trzeba, żeby całkowicie opadły skrzydła. Radość z punktu i prowadzenie 31:30. A tu nagle  Francuzi biorą challenge, bo dopatrzyli się dotknięcia piłki przez jednego z blokujących. Może delikatnie się paluszek wykrzywił... Lekkie muśnięcie i zaczyna się dramat. Dramat, który może spowodować brak reprezentacji Polski na Igrzyskach Olimpijskich w Rio. Jedno muśnięcie. Lekko opadają skrzydła, bo jest 31:30 dla Francuzów i mają piłkę setową. Zagrywka, przyjęcie, rozegranie na Mikę, a ten nie trafia w boisko starając się minąć blok. Nieduży aut, ale jednak aut. I koniec marzeń, koniec seta, koniec meczu. Ktoś powie. Zaraz, zaraz. Przecież gra się do 3 wygranych setów. Ale to powie laik nie znający psychologii sportu. Bo w trzecim już się Nasi nie podnieśli. A dziś mecz z Niemcami w Berlinie. Przegrali z Nimi już na tym turnieju. Oj będzie się działo. Ostatnia szansa na możliwość walki o przepustki do Rio. Jak przegrają to będzie prawdziwy dramat Antigi, PZPS i siatkarzy. Wizytówka sportów drużynowych nie będzie w Rio. A przecież ta zima jakaś jest słabiutka w wykonaniu sportowców. Zawsze był Małysz, Kowalczyk, Stoch. A teraz... Stocha nie ma... Kowalczyk dogorywa i umiera. Może popatrzę jak dziś wspina się pod Alpe Cernis pod opieką lekarzy... Jakaś smutna ta zima... Dobrze, że trochę śniegu jest... Gdzie jesteście sportowcy? Nasze wizytówki... Czego tak cieniujecie???