Archiwum 22 czerwca 2017


Młodzieżowcy obnażeni... Za wysokie progi......
Autor: rasmarsom | Kategorie: Sport 
Tagi: piłka nożna   polska   me u-21  
22 czerwca 2017, 23:27

   Nie wiem kto wierzył w pokonanie Anglików dziś, ale jak to mówią wiara i nadzieja umierają jako ostatnie. Rzeczywistość dla chłopców Dorny okazała się bardzo brutalna. Okazało się, że Szwedzi z którymi udało się zremisować byli jedną z najsłabszych ekip tych mistrzostw. Fantastycznie zaprezentowali się Słowacy i walczą jeszcze Czesi. Nasi południowi sąsiedzi pokazują jak świetnie się przygotowali do tego turnieju. Ach jakby nasi tak grali... Nie będziemy się przecież porównywać do Włochów, Niemców, Hiszpanów i Portugalczyków. Dzisiaj jeszcze jedna silna ekipa pokazała młodzieży polskiej miejsce w szyku... Taka brutalna lekcja futbolu i różnica klas w przygotowaniu fizycznym, technice, organizacji gry itd. Najgorsze jest to, że zobaczyliśmy ile nas dzieli od Słowaków... A to oni mieli być dostarczycieliami punktów, a tymczasem odpadają obrońcy tytułu Szwedzi i gospodarze Polacy! Teraz Portugalczycy muszą sobie zrobić strzelaninę bramek z Macedonią, żeby awansować z drugiego miejsca. Tak czy owak mistrzostwa są świetnie zorganizowane i dostarczają multum emocji za sprawą przede wszystkim Słowaków i Czechów. Ile byśmy dali, żeby nasi tak się spisywali... Ach...

 

TO SIĘ NIE MOGŁO UDAĆ! POWTÓRKA Z EURO 2012

 

   Nie było żadnych powodów do optymizmu przed spotkaniem z Anglią!!! Jakieś liczenie punktów, liczenie na inne wyniki. Nadzieja, że ta Anglia wcale nie zachwyciła w poprzednich dwóch spotkaniach. Niestety dziś pokazali, że są bardzo daleko przed nami. To było bardzo smutne spotkanie. W zasadzie bez żadnych emocji. Jak Ci chłopcy mówili, że są w stanie pokonać rywali 2:0 to oni sami w to nie wierzyli. Jak mieli wierzyć gdy w obu spotkaniach prowadzą 1:0 i oddają piłkę i boisko rywalom. Jedynie ze Szwedami ruszyli w końcówce, bo już nie mieli nic do stracenia. Gdyby nie rzut karny to dziś ten mecz dla naszych byłby o pietruszkę. W zasadzie to tak on wyglądał. Bez wiary, bez koncepcji, bez energii.

   Przypomina Wam to coś, bo mi tak. Mistrzostwa Europy z 2012 roku i wielkie, ale bezpodstawne nadzieje. Tam też nasi południowi sąsiedzi wyrzucili nas z mistrzostw. Tak zwana grupa śmiechu okazała się tragiczna dla nas. Podobnie tam graliśmy jak teraz młodzieżowcy. Na zasadzie takich zrywów. Nie umielismy trzymać piłki, pograć nią. Zmusić rywali do cofnięcia się na własną połowę. Mało pressingu. Ten zespół nie był dobrze przygotowany. Cierpiał jak siatkarze w Lidze Światowej. Z taką grą nasi by nie awansowali na te mistrzostwa. Na szczęście podobnie jak sławne "farbowane lisy Smudy" nie musieli grać eliminacji. Nie możesz wtedy sprawdzić zespołu w warunkach bojowych, w stresie. Coś podobnego teraz przerabiają Rosjanie na rok przed mundialem. I pewnie też kibice Sbornej obawiają się, żeby nie było dramatu. To jest zawsze problem gospodarza turnieju. Zostają tylko zgrupowania, treningi i mecze towarzyskie. Słowacy, żeby awansować musieli wyeliminować Holendrów, Czesi Belgów, a dzielna Macedonia Francję!

   To byli ładni wymuskani chłopcy, ale nie było drużyny... Nie było jakiegoś ducha walki, nie było lidera. Nic nie grało w tej ekipie. Zero pewności siebie. To wszystko jakieś szarpane, bez schematów gry... Dwa lata przygotowań niewiele dały niestety. Nie było radości z gry w piłkę. Nie było entuzjazmu, polotu, fantazji. Fizycznie też to nie wyglądało najlepiej i dziś już kompletnie sił zabrakło. Obraz zamazała tylko końcówka meczu ze Szwedami. Tam jednak trzeba było dać wszystko z serducha i wątroby. Dziś Trzy Korony nie istniały w starciu ze świetnie przygotowanymi Słowakami. Może się okazać, że zarówno Słowacy jak i Czesi nie awansują do półfinałów, ale ich kibice mogą być dumni ze swoich zespołów. Pokazały obie drużyny świetny futbol. Dużo energii, walki, żywiołowości, dynamiki i dzięki takim cechom wolicjonalnym można wygrać z Włochami i w zasadzie wyrzucić ich z mistrzostw. Takie mecze jak Czechy-Włochy chce się oglądać. Tam było wszystko. Pokaz futbolu na najwyższym poziomie.

   Mistrzostwa trwają dalej i jest na co popatrzeć. Świetna organizacja, dużo kibiców, piękne stadiony. Zabrakło tylko formy Polaków. Nie ma się co pastwić na nimi, bo brakowało wszystkiego... Bardzo chcieli, ale to za mało... Chcieć, a móc... Widać, że najsłabsze drużyny to oprócz naszej Szwedzi i Duńczycy. Chłodni Skandynawowie też bez formy przyjechali. Południowi sąsiedzi szokują tym jak grają. Najsilniejsze reprezentacje grają swoje. Dla naszych to była sroga lekcja futbolu i bardzo smutna. Trzeba z tego wyciągnąć wnioski, bo widać, że szkoleniem odbiegamy chociażby od Słowaków. Dobrze, że nie mieliśmy w grupie Portugali i Hiszpani... Nie wiem czy byśmy zagrali lepiej od Macedonii w tej grupie. Włosi, Niemcy i Czesi też są mocniejsi. Cóż... Nie mieliśmy tutaj czego szukać i dziś chociaż Wrąbel sobie pobronił troszkę i zmazał plamę za mecz ze Słowacją. Szokuje też to, że chłopcy Dorny byli tak bardzo zestresowani i spięci. Młodzi zawodnicy, mistrzostwa w Polsce. Z tym też sobie kompletnie nie poradzili. Za duży stres. Zostali i piłkarsko i mentalnie obnażeni po prostu. To były za wysokie progi na ich głowy i nogi... Trzeba sobie jasno uświadomić, że oni nie grali w piłkę! Nawet nie mieli sił, żeby odbierać tę piłkę rywalom. W większości minut byli statystami i nawet nie wiedzieli jak się poruszać na boisku. Tak jakby pierwszy raz grali w tym składzie i dopiero się uczyli gry w piłkę.

   Przykro się patrzało na to i było to wręcz męczące dla kibica. Czas poprzyglądać się najlepszym, bo teraz będzie się działo. Portugalczycy będą chcieli rozjechać Macedonię, a Czesi Duńczyków. Włosi w zasadzie zagrają o honor z Niemcami. Portugalia jest w stanie strzelić kilka bramek Macedonii i mimo sympatii do Czechów i Słowaków życzę im tego, bo z Hiszpanią grali świetnie i byli lepsi. Zabrakło skuteczności i widzę ich nawet w finale. Nie widzę tam Anglików... Czy może być finał Niemcy-Portugalia? Dorosła reprezentacja nauczyła się grać jak Niemcy turniejowo i to dało im mistrzostwo Europy. Grecy też tak grali i zdobyli sensacyjnie mistrzostwo Europy. Tak się teraz gra w turniejach wielkich. Zabezpieczasz tyły i oszczędnie gospodarujesz siłami. Portugalczycy i Niemcy pokazują to w Pucharze Konfederacji. Ta taktyka przynosi największe sukcesy reprezentacyjne.

   Jestem ciekaw jak jutro zagra Hiszpania. Oni mogą troszkę się pooszczędzać przed półfinałem. Pewnie podobnie zrobią Niemcy... A już w półfinałach będzie się działo! I to wszystko na naszych boiskach! Mimo wpadki młodzieżowców w naszej kopanej jest dobrze. To zasługa reprezentacji pod wodzą Nawałki, a i Legia grała w LM. Potrafiła zremisować z Realem, wyrzucić Sporting Lizbona i powalczyć z Ajaxem. Real wygrał LM, a Ajax zagrał w finale! Dzieje się coraz lepiej. To duża zasługa prezesa Bońka i jego decyzji. Jedną wygrał naprawdę sporo. Zatrudniając Nawałkę! Teraz organizacja młodzieżowych ME! Był też finał Ligi Europy na Stadionie Narodowym. Dużo się dzieje pozytywnego i tylko młodzieżówka przyćmiła ten blask odradzającego się naszego futbolu... Nie wszystko pójdzie zawsze pięknie. Młodzieżówka to przecież nie dorosła reprezentacja i nie ma tam Grosika czy Lewandowskiego, Piszczka czy Błaszczykowskiego... Tam Nawałka stworzył drużynę, która emanuje pewnością siebie po ME i to widać w eliminacjach do MŚ. Sukces rodzi kolejny sukces. Oby tak dalej, bo awans na mundial już w zasadzie jest. W Rosji naprawdę może być świetnie. Awans z grupy będzie tak realny jak nigdy dotąd. Może ćwierćfinał jak na EURO... Hm... Tak... W przypadku wojowników Nawałki można o tym marzyć! W przypadku chłopczyków Dorny to tylko były pobożne życzenia niestety...