Archiwum 26 czerwca 2017


Co się dzieje z siatkówką i piłką ręczną...
Autor: rasmarsom | Kategorie: Sport 
Tagi: polska   siatkówka   piłka ręczna  
26 czerwca 2017, 20:00

   W ostatnim czasie mieliśmy okazję obserwować piłkarzy ręcznych, którzy grali w eliminacjach do ME, ale już tylko o honor. Piłkarki ręczne po fatalnym występie na ME walczyły z piekielnie mocnymi Rosjankami i awansowały na MŚ, ale można powiedzieć, że za zasługi i wysoki ranking. Siatkarze mają nowego trenera, ale Liga Światowa pokazała, że dużo pracy przed nim... I piłkarze ręczni i piłkarki ręczne oraz siatkarze dostarczali nam sporo radości. Zmieniło się to jednak. Jest dużo przyczyn takiego stanu rzeczy. Można wspomnieć też o młodzieżówce, która kompletnie zawiodła na ME U-21...

 

ZMIANY POKOLENIOWE I JAK WAŻNY JEST DOBRY SELEKCJONER

 

   Warto przyjrzeć się zmianom selekcjonerów. Jak ważna jest ta funkcja to przekonujemy się o tym dobitnie.

   Kto stworzył drużynę gladiatorów w piłce ręcznej mężczyzn? Oczywiście Bogdan Wenta. Facet z wielkim charakterem, który dałby się pokroić za tych chłopaków. On w zasadzie grał z nimi przy linii bocznej. Bardzo emocjonalny człowiek, ale piłkarze ręczni byli bardzo za nim. On zbudował tę ekpię, nadał jej charakter, ducha walki i dlatego mogliśmy skakać z radości po sukcesach i niezapomnianych spotkaniach. Kto nie pamięta nowej jednostki czasu, czyli "10 sekund Wenty". Niech ktoś mi znajdzie trenera, który na 10 sekund przed końcem mówi, że jeszcze wszystko jest możliwe, a na dodatek rywale mają piłkę... To jest umiejętność mobilizacji drużyny. To było niemożliwe, zeby odebrać czysto piłkę Norwegom i rzucić bramkę z połowy boiska. Oni mu jednak wierzyli. Wierzyli w coś co wydawało się niedorzeczne i nierealne. Trener musi wpoić zawodnikom, że trzeba walczyć do końca. Przy nim gladiatorzy osiągali sukcesy i odwracali losy meczów. Jak wygrywali to często jedną bramką.

   Potem kadrę przejął trener, który osiągał sukcesy z Vive Kielce. Tutaj jednak się nie odnalazł. Szkoda było chłopaków, którzy przegrali i półfinał i mecz o 3 miejsce... To była ich ostatnia szansa na medal olimpijski... Takie spięcie klamrą sukcesów na ME i MŚ. W sporcie niestety nic nie dostaje się za zasługi. Myślę, że cała Polska kibicowała tym chłopakom bardziej niż siatkarzom. Prawdziwi twardziele. Jeden nawet bez oka! Wiadomo było, że po Rio kadra zostanie odmłodzona i na kolejne sukcesy możemy czekać latami. Złoty okres męskiej piłki ręcznej w Polsce się skończył. Nie pamiętam MŚ czy ME na których nie grała reprezentacja. Tej zimy niestety tak będzie. Chłopcy fajnie się pokazali w meczach z Serbią i Rumunią na koniec eliminacji, ale długa droga przed nimi, żeby dorównać Gladiatorom. Z pewnością mają z kogo brać przykład i wzór i zobaczymy jak to będzie. Teraz musimy się cieszyć zwycięstwem nad Rumunią. Musimy się cieszyć każdym wygranym spotkaniem nawet ze średniakiem europejskim, a w meczach z tuzami piłki ręcznej oczekiwać walki i kształtowania charakteru drużyny. Piotr Przybecki ma z pewnością ciężkie zadanie, ale zobaczymy jaką mamy zdolną młodzież. Dużo czasu jednak potrzeba, żeby znaleźć drugiego Jureckiego Michała, który mógłby zginąć podczas meczu. Świetnego obrotowego Jurasika Bartka też niełatwo będzie zastąpić. Petardy Bieleckiego itd. Czeka nas teraz obserwacja tego jak się będzie rozwijać młodzież. Nie można wymagać cudów i sukcesów na miarę Gladiatorów... Takie pokolenie rodzi się raz na ileś tam lat. Pamiętam jak Zbigniew Boniek rzucił klątwę po MŚ w 1982 roku, że przez bodajże 20 lat nie awansujemy na żadną wielką imprezę. Sprawdziło się to. Czuł, że pokolenie wielkich piłkarzy odchodzi i trzeba będzie długo czekać na kolejne. Na szczęście doczekaliśmy się mocnej reprezentacji na czele z Robertem Lewandowskim i genialnym trenerem Nawałką. Ile jednak musieliśmy czekać aż ktoś to poskłada z sensem. Czekać aż wybuchnie talent Grosika i że Błaszczykowski będzie przeżywał drugą młodość. Do tego Lewandowski, który staje się coraz lepszy.

 

    Ciekawe jest to, że z sukcesami Gladiatorów coś gorzej idzie piłkarkom ręcznym. Zapatrzyły się na kolegów z kadry i same zaczęły nas zadziwiać pod wodzą trenera Rasmussena. Ostatnie ME były jednak tak fatalne. a nadzieje były takie, że jedziemy po medal. Takie pobożne życzenie jak w przypadku młodzieżówki. Coś się posypało w tej reprezentacji i jest nowy trener. Rasmussen zrobił jednak swoje. Należą się słowa uznania temu Duńczykowi. Stworzył coś z niczego podobnie jak Wenta. Nauczył grać te dziewczyny. Teraz widzieliśmy, że z racji fatalnego występu na ME w eliminacjach polska reprezentacja musiała się mierzyć z mistrzyniami olimpijskimi Rosjankami. Można to było potraktować jako sprawdzenie się i lekcję. Nie można odmówić dziewczynom walki szczególnie w meczu u siebie. Fajnie, że dostały dziką kartę, bo już była obawa, że zimą wielkie imprezy piłki ręcznej odbędą się bez udziału naszych reprezentacji. Także dziewczyny nie stracą kontaktu ze światową czołówką. Oby nie wypadły tak jak na ME... Mają szansę na rehabilitację i przy okazji nowy trener sprawdzi się na wielkiej imprezie. Taki chrzest bojowy. Trener piłkarzy ręcznych może troszkę na to poczekać. Zobaczymy ile...

 

   U siatkarzy też po porażce na Igrzyskach Olimpijskich w Rio jest nowy trener. Największe sukcesy siatkarze osiągali pod wodzą Raula Lozano i Stephana Antigi. W zasadzie Lozano wszystko zaczął. Kto nie pamięta narodzin wielkiego zespołu w ćwierćfinale MŚ z Rosją. Chłopcy przegrywali 0:2 i wygrali 3:2. To było coś pięknego, bo tak nieoczekiwanego. Wtedy czuło się już, że rodzi się wielka drużyna i tak było. Antiga też świetnie przejął pałeczkę i prowadził kadrę. Zabrakło mu jednak medalu olimpijskiego w kolekcji... Fatum siatkarzy, czyli ćwierćfinał Igrzysk Olimpijskich po raz kolejny dało znać o sobie, a był to chyba najlepszy moment dla tych siatkarzy w karierze. Taki jak dla piłkarzy ręcznych... Też takie spięcie klamrą sukcesów tej reprezentacji. Piłkarze ręczni walczyli jak o życie w Rio, ale w półfinale i meczu o trzecie miejsce zabrakło już sił. Siatkarze świetnie grali w grupie, ale prawdziwy test to ćwierćfinał. Wszystko przychodziło lekko, łatwo i przyjemnie w przeciwieństwie do piłkarzy ręcznych. Ich awans do półfinału rodził się w wielkich bólach! Siatkarzom Amerykanie pokazali jak się kończy. Nasz lider, czyli Bartosz Kurek nie podołał presji. On chciał nawet kończyć karierę. Miał pociągnąć chłopaków, a tymczasem Amerykanie go zatrzymali, ale chyba bardziej on siebie sam. Przegrał ze sobą...

   Mamy teraz trenera De Giorgiego, który uczy się tej drużyny, mentalności polskiej. Nie wiem czy by się nie przydał trener amerykański, żeby zaszczepić mentalność USA. Nie wiem jak będzie na ME w Polsce, ale ten trener mi nie pasuje. Nie ma charyzmy takiej. Jest jakiś taki obok, taki nijaki. Pierwszy mały test, czyli Ligę Światową ma za sobą. Niestety nie było formy ani stylu. Nie jest to na razie poskładane i zawodnicy nie tworzyli drużyny. Próbował to ciągnąć Kubiak, ale to było za mało. Michał to charakterny zawodnik. Tego czegoś nie ma właśnie Kurek... Taka chęć do walki. Zobaczymy jak pójdą przygotowania, bo brak medalu na ME byłby dramatem dla tej drużyny i nowego trenera. Na dodatek ME są w Polsce więc ciąży na tych chłopakach dodatkowa presja. Pierwszy test tej drużyny odbędzie się na Stadionie Narodowym z piekielnie silnymi Serbami. Oni się nie przestraszą tej atmosfery. Dużo będzie zależeć od tego spotkania. Nie będzie to mecz o wyjście z grupy, ale o pierwsze miejsce i uniknięcie baraży o ćwierćfinał, czyli dłuższy odpoczynek. W takim turnieju rozkład sił jest bardzo ważny. Porażka może też wpłynąć na morale drużyny. Szkoda, ze do Final Six Ligi Światowej awansowali Kanadyjczycy pod wodzą Antigi. Utarł nosa Polakom... Tam chłopcy mieliby szansę pograć z silnymi ekipami, a takie spotkania są bezcenne. Tak zostaje niestety trening.

   Także ostatnio i siatkarze i piłkarze ręczni oraz piłkarki ręczne nie rozpieszczają kibiców... Dołożyli się też do tego młodzieżowcy pod wodzą trenera Dorny. Miałem dziwne wrażenie, że facet nie do końca się odnajduje na takiej wielkiej imprezie i nie wie co ma robić. Podejrzewam, że wewnątrz drużyny piłkarze też to czuli. Facet nie miał autorytetu. Piłkarze widzą co się dzieje. Widzą, że ci w lepszej formie siedzą na ławce, a grają ci bez formy. Dlatego skończyło się to tak jak się skończyło, czyli bardzo smutno... Na szczęście możemy być dumni z reprezentacji Adama Nawałki i to teraz jest czołowa polska drużyna w sportach zespołowych. Nie siatkarze ani ręczni... Pałeczkę przejęli piłkarze na co też czekaliśmy bardzo długo... I tak to bywa. Zmiany trenerów, zmiany pokoleniowe. Zobaczymy z której mąki będzie chleb...