| Kategorie: Sport
Tagi: piłka nożna rosja mundial mistrzostwa świata
07 lipca 2018, 11:03
Ktoś przeczyta tytuł i pomyśli jakie to mistrzostwa Europy mamy teraz? Przecież trwa mundial!!! Od dzisiaj może i trwa i zostało sześć spotkań, ale będą to już tylko konfrontacje europejskie. Najstarsi górale nie pamiętają kiedy się zdarzyła taka sytuacja, że w półfinałach zabraknie Argentyny albo Niemców albo Brazylii!!! Jak jednak ktoś spojrzy na stawkę ćwierćfinalistów z EURO 2016 to zauważy, że dwa lata później na mundialu w Rosji tylko dwie drużyny się powtarzają... To FRANCJA I BELGIA!!! A może zerknijmy na mundial w Brazylii cztery lata temu. I kogo tam mamy wśród ćwierćfinalistów? Ano FRANCJA i BELGIA!!! Była też Brazylia... Tyle, że oni są zawsze w ćwierćfinale... Przypadek, że te dwie te drużyny zagrają ze sobą w półfinale za kilka dni? NIE SĄDZĘ!!
Nie ma żadnego przypadku w tym, że Belgia i Francja potwierdzają na trzeciej wielkiej imprezie z rzędu, że mają ogromne możliwości i potencjał. Co prawda obie te ekipy przegrały w Brazylii batalię o półfinał. Belgia z Argentyną, a Francja z Niemcami. Obie uległy w stosunku 0:1. Wczoraj zanotowały oczekiwany przez wielu fachowców progres i są w strefie medalowej. Ja się bardzo cieszę, bo kibicuję tym ekipom od początku mundialu. Czekam jeszcze aż stawkę półfinalistów uzupełni Chorwacja i Anglia i niech się dalej dzieje co chce:)) Francja na EURO dwa lata temu pragnęła tytułu, ale na swoich śmieciach nosa utarła im Portugalia. Belgia też była typowana na jednego z faworytów, ale rozczarowała w ćwierćfinale z Walią... O mały włos byśmy byli świadkami półfinału Polska-Walia...
Gdzie te drużyny są teraz? A gdzie jest Belgia i Francja? Nie ma przypadku w tym, że obie jedenastki wczoraj pokonały swoich rywali. Francja miała ułatwione zadanie ze względu na brak Cavaniego. Wykorzystała to perfekcyjnie. Urugwaj nie miał za wielu atutów. Belgia natomiast w końcu spełniła oczekiwania, ale mecz z Japonią i wczorajszy z Brazylią kibice w tym kraju zapamiętają na długo. Emocji było co niemiara!!! Mamy czego zazdrościć, że tak mały kraj ma takich piłkarzy. Przecież Hazard, Kompany, De Bruyne, Mertens, Lukaku decydują o sile i grze topowych zespołów klubowych. Czy nasi piłkarze grają w takich klubach jak Manchester City, Chelsea, Manchester United? Niestety nie. Kto ogląda piłkę nożna klubową ten widzi, że Belgowie prawie w każdej drużynie są siłą napędową. Oni nawet nie zabrali na mundial tego grajka z Romy!!! NIEPOJĘTE!!!
A co musiał zrobić Deschamps? Ten to miał ból głowy dopiero. Taka fantastyczna generacja, a on mógł zabrać do Rosji tylko 23 piłkarzy!!! To jest dopiero kłopot bogactwa. Belgowie też mają silną kadrę co pokazali w meczu z Anglią. Nie odczuwało się, że to grają rezerwy. Mając takie kadry nie dziwota, że właśnie oni zagrają w półfinale. A pamiętacie EURO 2016 i naszą kadrę? Nie mieliśmy kogo wpuścić z ławki, żeby nie zaniżyć poziomu!!! A u Belgów proszę bardzo. Wchodzą dwaj rezerwowi w meczu z Samurajami i dają zwycięstwo! Pozazdrościć tylko.
Ten MBAPPE... Nie Neymar, nie Ronaldo, nie Messi, nie Lewandowski, ale to jest prawdziwa gwiazda mundialu. Porównania do Pelego są jak najbardziej na miejscu. Zwinność, dynamika i szybkość tego chłopaka są zadziwiające. Jego jest ciężko sfaulować, a weź go dogoń jak się rozpędzi. Ma dopiero 19 lat. Jest to wiek o którym w Polsce się mówi, że to młody gracz. O Zielińskim się tak mówi, że młody i zdolny, a przecież ma już 24 lata!!! Widocznie we Francji szybciej dorastają młodzi piłkarze... Obok Nigerii i Anglii to najmłodszy zespół na mundialu,a czy ktoś miał wczoraj wrażenie, że oni nie mają doświadczenia? Słyszałem komentarz, że Pogba poleciał do fryzjera w przeddzień meczu do Francji i że jest to niepojęte. Przeszkodziło mu to wczoraj w rajdzie po którym Griezmann strzelił bramkę? A czy Meksykanom przeszkodziły balety przed meczem z Niemcami? Za to Niemcy przygotowywali się profesjonalnie i co? Nie mogli korzystać z internetu, nie mogli sobie ulżyć, nie mogli wypić piwa i co? Z Meksykanami, którzy zabalowali i ulżyli sobie przegrali... Zazdroszczę Francuzom, Belgom i Anglikom, bo mają nie dość, że świetne ekipy to jeszcze są młodzi! A nasz kadra? Była jedną z nastarszych na mundialu... Rówieśnicy Mbappe jak Żurkowski i Szymański mogą sobie tylko pooglądać mundial, bo przecież są za słabi na taką imprezę...
Co do Belgów jeszcze... Trener Martinez miał nosa. Dwie zmiany w podstawowym składzie i przesunięcie De Bruyne bliżej bramki. Nazwywają tego chłopaka komputerkiem i nie ma się co dziwić. Może nie zachwycał w poprzednich spotkaniach. Może grał za bardzo z tyłu. Może kibice Manchesteru City nie poznawali go, ale kto dał genialną asystę zewnętrzniakiem do Lukaku w meczu z Panamą? A wczoraj ten chłopak dawał kolegom takie piłki, że oni nie musieli jej nawet przyjmować. Chirurgiczna precyzja. Od razu mieli piłkę na strzał. Fenomenalne podania. Ile ten chłopak widzi na boisku i zaiste podejmuje decyzje jak komputer. W większości trafne, a ten strzał wczoraj? Spojrzał , przymierzył i trafił tam gdzie chciał. Geniusz jak dla mnie. Tak jak we Francji błyszczy Mbappe tak w Belgii De Bruyne. Może go nie być cały mecz jak w spotkaniu z Japonią, ale jedno podanie i... Ta kontra i jaką piłkę dał... Palce lizać. Wczoraj jeszcze lepszy od niego był Hazard. Ile wygrywał pojedynków, jak świetnie trzymał piłkę w ataku. Biegał całe spotkanie jakby się nie męczył. Do tego Lukaku. Ten potężny facet jak się rozpędzi to jak jakiś BYK czy TUR. Może BIZON. Mbappe to jest taki lampart czy gepard, a Lukaku potężny Czerwony Byk!!! Ta akcja na 2:0 wow...
Byki na czele z Lukaku, Hazardem i De Bruyne odarły z piór Kanarków. Przyćmili Neymara i spółkę. I bardzo dobrze, bo już świat miał dość Neymara i jego małej efektywności. Na uwagę też zwróciło zachowanie Mbappe w meczu z Urusami. On przy stanie 2:0 zagrał piłkę krzyżakiem... Rywale uznali, że on ich lekceważy. O mały włos, a by stłukli chłopaka. Dla mnie jednak piękne jest to, że 19-letni chłopak gra na mundialu jakby grał z kumplami na podwórku. To samo czyni Pogba. Patrzcie się Polacy i uczcie jak się gra na luzie i bez presji. Żeby jednak tak grać to trzeba mieć umiejętności piłkarskie... Bo jak inaczej się bawić na boisku jak się nie umie dryblować ani dokładnie podać... Oj ta moja szydera... Ale dość już o Francji i Belgii. Czas na dzisiejsze ćwierćfinały:))
RUSSIA - CROATIA... Czy skończy się piękny sen Rosjan?
Ciekawe nie? Moim zdaniem Rosjanie już swoje zrobili. Chorwacja jest za mocna nawet jak słabiej zagrała z Danią, a może to Duńczycy zagrali najlepszy mecz w mundialu? Będę bronił Chorwatów, bo oni mieli trudniejszą grupę. Grali na maxa z Nigerią i Argentyną, a Dania grała bardzo słabo z Peru, źle też z Australią, a Francja nie chciała im zrobić krzywdy. Natomiast Chorwaci dwa ciężkie mecze mieli za sobą, mogli odpocząć z Islandią i przyszedł gorszy mecz z Danią. Myślę, że to spotkanie ich zbudowało mentalnie. Przecież Modric w dogrywce nie strzelił karnego i wiecie co? Więcej szans dawałem Danii, bo mają w bramce Schmeichela. Dla mnie to najlepszy bramkarz na tym mundialu. Ktoś powie, że lepszy jest Courtois czy jak go się tam pisze, ale dla mnie on jest mniej pewny. Schmeichel uratował Duńczykom skórę z Peru. On nie popełniał żadnych błędów. Ma jednak geny ojca. Myślałem, że on będzie bronił karne, a nie Subasic. Okazało się, że obaj bronili, a np. Modric miał sporo szczęścia przy karnym. Nie szkoda mi Danii, ale Schmeichela...
CZY CHORWACJA POWTÓRZY SUKCES Z 1998 roku?
To będzie bardzo ważne spotkanie dla nich. Mają przecież Modricia, Rakitica czy Mandżukica. Gwiazdy Realu, Barcelony i Juventusu. Świetnie wyglądają na tym mundialu. Mi zaimponowali od pierwszego spotkania. Tak powinna zagrać Polska z Senegalem jak oni z Nigerią. Twardo, męsko, nie pozwalać im na nic. Zachwyciła mnie ich gra, a potem zaszokowali Argentynę. Dwa genialne spotkania i w trzecim mogli najlepsi sobie odpocząć. Może się za bardzo rozprężyli, może za długa przerwa i w meczu z Danią nie wyglądali za dobrze fizycznie. Udało się jednak wyrwać zwycięstwo i oni mają świadomość, że zagrali słabiej. Trzeba pamiętać jednak, że zawsze w turnieju przychodzi kryzys i słabszy mecz, a sztuka polega na tym, żeby mimo kłopotów i spadku formy takie spotkanie wygrać!!! Oni tego dokonali i dziś jestem przekonany, że zagrają lepiej. Jako drużyna prezentują się fantastycznie. Mają ogromne szanse na półfinał, a potem kto wie może i finał!!! Życzę im tego dziś, bo wiedzą, że mają świetnych piłkarzy, ale nie osiągają sukcesów. Coś jak Belgowie. Mówią, że Chorwaci się palą psychicznie. Może więc przełamali się z Danią. Pamiętacie EURO 2016? Oni wygrali w grupie wszystkie mecz w tym z Hiszpanią i co? Przegrali w 1/8 finału z Portugalią... Czy dziś dokonają czegoś na miarę swojego potencjału? Myślę, że tak:)) Wystarczy zagrać tak solidnie jak z Nigerią czy Argentyną i sen będzie trwał nadal nawet o finale.
CZERCZESOW JEST WIELKI!!!
Uwielbiany w Polsce przez kibiców Legii. Często pokazuje znak L na znak przywiązania i pamięci do Legii Warszawa. Może nie ma już Polski, może nie ma już Marciniaka jako sędziego, ale jest Stasiu. Już jest bohaterem narodowym. Pamiętacie EURO 2012? Czy brakowało optymizmu mimo słabej gry w meczach towarzyskich? Mieliśmy taką samą sytuację. A potem to losowanie? Ach... Musiały być podgrzewane kulki, żeby wylosować Grecję, Rosję i Czechy. Może Putin też maczał palce w losowaniu w Rosji... Dostać Arabię Saudyjską i Egipt. Marzenie. Ja nie byłem optymistą przed EURO 2012, ale ilu było takich jak ja? Cały naród zwariował przecież. I co się okazało? Ano ostatnie miejsce w grupie " ŚMIECHU" .
Smuda ugiął się pod pręgierzem działaczy. Może i Lato był świetnym piłkarzem, ale prezesem fatalnym... Listkiewicz też nie był lepszy. Farbowane lisy ośmieszyły się. Tyle, że oni to mieli gdzieś, bo chcieli się zareklamować. Jak słucham Listkiewicza i słyszę same pochwały na temat sędziowania to nie dziwię się, że za jego czasów był Fryzjer... Wczoraj rozczarował mnie też Rostkowski, który widząc ewidentny faul na Jezusie stiwierdził, że to kontrowersja i nawet w studiu są wątpliwości. Na całe szczęście Jurek Dudek wypalił, że nie ma żadnych wątpliwości i Varowcy się pomylili. Zbigniew Boniek był złym selekcjonerem, ale prezesem jest fantastycznym. Uwielbiam go słuchać. Szczególnie po meczu z Kolumbią i Japonią. Pani Dekiert chciała go brać na współczucie czy coś. Powiedziała, że jej się płakać chciało jak Orły Nawałki dostawały lanie od Kolumbii. Prezes Boniek szybko to skwitował, że mu się nie chciało płakać i merytorycznie podsumował grę Polaków. Pani Dekiert przygotowywała przecież cykl o piłkarzach, ich życiu rodzinnym. Widocznie się zżyła i jej się płakać chciało. Mi natomiast było ich żal... Jak James robił sztuczkę techniczną... Dla mnie sędzia mógł ogłosić nokaut i skończyć mecz po trzeciej bramce. A tak trzeba było patrzeć jak Żabcia Grosicki prawie płakała... Po meczu z Japonią pani Dekiert zachwycona zwycięstwem zadawała dziwne pytania. Boniek nie lubi gadać z ludźmi, którzy na piłce się nie znają. On nie lubi tych z TVP. Wiecznie zachwyconych i zadowolonych i zakłamujących rzeczywistość. On woli Borka czy Kołtonia z Polsatu czy Hajtę oraz Czarka z pazurem. Ja też!!!! Jak pani Sylwia zaczęła wywiad z uśmiechem tak skończyła z taką miną jaką ma Radwańska na korcie... Kot sr..... na pustynii... Od razu powiedział w dwie minuty Boniek jak widział ten mecz i w tym momencie można było przestać słuchać Milę czy Kurowskiego. Słaby mecz, nie do zapamiętania i ważne tylko zwycięstwo. Zero podniety i że dla kibiców to była męka.
Wracając do Rosjan. Wyobrażacie sobie, że u Nas w kraju przed EURO 2012 wszyscy dziennikarze jadą z kadrą? Że wyśmiewają się wręcz i kpią? Tak było w Rosji przed mundialem. Stasiu był jednak spokojny. Nie grał w meczach towarzyskich z Litwą... czy kadrą B Chile, żeby się podniecić. Grał z mocnymi rywalami. Co prawda Ruskie przegrywali, cały kraj się z nich śmiał i kpił. Stasiu jednak spokojnie przygotowywał zespół na bieganie. Katorżnicza praca, bo wiedział, że będą musieli sporo się nabiegać na boiskach w Moskwie, Sankt Petersburgu czy Kazaniu. Wiedział, że muszą być wybiegani i świetnie przygotowani kondycyjnie, a czy Rosja ma większy potencjał piłkarski od Polski??? Nie sądzę... Czerczesow przygotował ich jak na wojnę. Swoich żołnierzy na czele z Dziubą, który salutuje po każdej strzelonej bramce. Zaprowadził żelazną dyscyplinę i triumfuje. I to jest piękne. Trener i 23 piłkarzy przeciwko całemu narodowi rosyjskiemu!!!
Od razu mi się nasuwa coś. Rosjanie mieli problem, bo jako gospodarz grali tylko towarzysko. U nas zachwyty nad porażkami i remisami w meczach towarzyskich. Zachwyty nad triumfem nad Litwą. Atmosfera wokół reprezentacji cudowna przez ostatnie 5 lat i co? I chyba było im za dobrze... A Rosyjscy piłkarze wierzyli Stasiowi i wyszli na Arabię. Raz, dwa, trzy, cztery, pięć i Rosja oszalała. Potem mecz z Egiptem i trzy bramki. Zaszokowali cały kraj. Czerczesow zatriumfował!!! On się nie zmartwił porażką z Urusami, bo chciał trafić na Hiszpanię!!! Kiedyś będąc trenerem CSKA wygrał z Realem Madryt i chciał to powtórzyć. Rosjanie w zasadzie tylko biegali za piłką, ale dzięki przygotowaniu dotrwali do dogrywki gdzie klasę pokazał Akinfiejew. On cztery lata temu bronił fatalnie. Teraz odkupił winy i jest bohaterem narodowym. ROSJA OSZALAŁA!!!!!!!!!
Pewnie Polacy też chcieli tak oszaleć... Rosyjscy piłkarze pokazali transparent na którym napisali, że GRAMY DLA WAS!! Nasi mieli hasło DAWAJ POLSKA... Ja bym dodał ROZDAWAJ POLSKA PREZENTY!!
Czy dziś Rosjanie mają szansę? Myślę, że nie starczy im umiejętności na Chorwatów, ale cała Rosja ich poniesie. Czy Chorwaci to wytrzymają? Zobaczymy. Ja myślę, że Rosjanie nie dadzą dziś rady, ale napisali już piękną historię.
MÓJ TYP : CHORWACJA - ROSJA 2:0 (bramki: Mandżukic i Perisic)
Na półfinał myślę, że większe umiejętności piłkarskie ma Chorwacja i to ona wyjdzie zwycięsko dziś. Jestem jednak ciekawy jaki opór stawią żołnierze Czerczesowa i jak długo... Myślę, że powtórki z Hiszpanią nie będzie. Chorwacja nie gra 1000 podań. Gra też szybciej niż Tikiiiiii - Takaaaaa...
WKRĘTKA O POLSKIM SPORCIE...
Coś nie idzie... Czy ktoś może nie dawać tego Kadziewicza na komentatora siatkówki? Facet wszędzie widzi pozytywy... Wiecie co wczoraj wychwycił? To takie polskie. Pamiętacie przed meczem z Kolumbią czym się pocieszaliśmy? Ano tym, że rywale też przegrali pierwszy mecz i mają problemy. Tyle, że oni wyszli na wojnę z nami!!! Pan Kadziewicz cieszył się, żę Serbowie przyjechali w najsilniejszym składzie i... dostali baty od Francji i Brazylii, a Polska urwała przecież seta. Mało tego... Nie było Kubiaka np czy Kaczmarka... My nie pokazaliśmy wszystkiego co najlepsze, a Serbia teoretycznie tak. Zapomniał jednak, że Serbia zdobyła tylko brąz mistrzostw Europy, a nosa utarli im Niemcy w półfinale. Zapomniał, że Polska dostała lanie od Serbii na Narodowym w meczu otwarcia i dzieła zniszczenia dokonała Słowenia. Słowenia rozbiła mistrzów świata!!!
Ale mistrzowie świata zawsze mają ciężko. Zobaczmy na cztery ostatnie mundiale w piłce nożnej. W zasadzie na pięć, bo w czterech z nich mistrzowie świata nie wyszli z grupy!!!
Jeszcze o siatkówce. Pan Kadziewicz zapomniał, że ta Serbia rozbiła Polaków 3:0 w Lidze Narodów. Rok temu Polacy też świetnie zaczęli Ligę wtedy Światową, a im dalej tym gorzej. Coś jak w tym roku. Tyle, że wtedy De Giorgi grał tylko jedną szóstką. I zaczęło się gadanie, że oni pomęczeni, ale na mistrzostwa Europy to oni złapią świeżość... Ta złapali... W tym roku nikt nie wie co kombinuje Heynen. Nikt nie wie jaka jest podstawowa szóstka. Pewnie Łukasz Kaczmarek, który był najlepszy rok temu na mistrzostwach Europy też nie wie czego nie jedzie na mundial w tym roku. Bednorz, który zagra w przyszlym sezonie w Modenie już ma wakacje od wczoraj. Heynen mi się podoba, bo robi swoje. Ma swoją koncepcję i zobaczymy czy zadziała. Tymczasem w studiu po porażkach coś trzeba mówić. Najpierw, że awansujemy do Final Six, a tam pokażemy klasę. Pokazaliśmy... Turniej się zaczął w środę, a w czwartek polscy siatkarze już wracali do domu... A mogli być na wakacjach już od półtora tygodnia... A może już byli tam myślami? A więc zaczęło się narzekanie, że zmęczeni podróżami. Ciekawe co powiedzą po braku awansu do strefy medalowej na Mistrzostwach Świata? Bo nie widzę ich, żeby zdobyli medal... Także to dopiero będzie, ale siatkarze nie poprawili humoru polskich kibiców. Nie ma co wspominać ich występu. Podobnie jak piłkarzy... Niech jednak Heynen robi swoje i ogrywa młodzież. To zaprocentuje może nie w tym roku na mundialu, ale w kolejnych latach. Tyle, że kibice i włodarze chcieliby sukcesu już. Pamiętajmy, że Heynen dopiero poznaje naszą siatkówkę. Pamiętajmy, że nie miał ciśnienia w Belgii czy Niemczech. On ma gdzieś co sądzą komentatorzy, eksperci czy kibice. Jest plan, że Kurek nie gra w meczu z USA mimo świetnego spotkania z Rosją i on go realizuje. Może chciał oszczędzić Bartkowi demonów z Igrzysk. Pamiętamy przecież, że po ćwierćfinale chłopak chciał kończyć karierę... A może powiedział trenerze ja się boję USA... Nie chcę się znów ośmieszać... Ale tu już uprawiam szyderstwo...
Ale mamy jeszcze ŻUŻEL przecież... Nasze asy w Grand Prix w Horsens. Pewnie znów finał z naszym, a może zwycięstwo... Janowski nie dał rady. To znaczy może i by dał, ale Pedersen to szczwany lis, do tego to było w Danii... Dudek coś jest bez formy, a to wicemistrz świata. Zmarzlik robi co może i uwielbiam jego styl jazdy. Wypisz, wymaluj Tomek Gollob. Żużlowcy też nastrojów nie poprawili polskim kibicom, ale dziś szansa na rewanż w Szwecji. Obejrzymy, zobaczymy...
I jeszcze na koniec... W cieniu mundialu para Łosiak-Kantor wygrała turniej w Warszawie. To największy sukces jakiejkolwiek polskiej pary. W siatkówce plażowej to naprawdę wygląda dobrze!!!!
I trwa też Wimbledon... Magda Linette przegrywa w pierwszej rundzie, Hurkacz to samo. Radwańska w drugiej, a powinna przegrać w pierwszej... Para Kubot-Melo przegrywa w drugiej rundzie i nie obronią tytułu, ale wyrzucił ich Matkowski. Pamiętamy tamten rok i niezapomniany finał debla, łzy Kubota... Coś niezapomnianego... Pamiętamy niegdyś finał Radwańskiej z Sereną Williams i dzielną walkę w trzech setach. Ach ile ludzi wtedy myślało, że Radwa będzie rządzić w tenisie kobiecym. Ja zawsze pisałem nawet jak wygrywała turnieje WTA pod koniec sezonu kiedy to reszta ma już dość tenisa. Pisałem, że ona nigdy nie wygra turnieju wielkoszlemowego!!!
Nie lubię jej i to przyznaję. Zachowuje się na korcie jakby jej się chciało srać. Te miny osłabiają. Jak taka rozkapryszona dziewczynka. Ma talent i miała. Drugiej takiej długo nie będzie, ale jest za słaba i krucha fizycznie. Nie grała w tym roku wiele ze względu na kontuzję. Zagrała jeden turniej w Eastbourne i przyznała, że jeszcze się nie zregenerowała na Wimbledon. Na jej ulubiony turniej gdzie jej antycypacja gry pasuje jak ulał. Gra defensywna się sprawdza. Czyżby to jej powolny koniec? Nie jest tak stara jak siostry Williams, ale one są fizycznie piekielnie mocne. Krakowianka jest wątłą kobietą. Dlatego nawet jak była w życiowej formie to twierdziłem, że nie jest w stanie rozegrać w ciągu dwóch tygodni 7. spotkań na super poziomie. Czytaj wygrać turniej wielkoszlemowy ze względu na fizyczność. Jej przyjaciółka Wozniacki wygrała Australian Open... Gra tak samo jak Radwa, czyli odbija piłki jak ściana, ale jest świetnie przygotowana kondycyjnie. Czy Agnieszka by przebiegła maraton? Zacznijmy od tego czy by jej się chciało, a Caroline przebiegła. Dunka jednak jest taką wojowniczką chociaż też ma taką minę skwaszoną jak Radwańska jak jej nie idzie... Obrażona na cały świat, że jakaś Makarowa śmie ją pokonywać... Ech... Kubot z Melo też w tym sezonie są cieniem samych siebie... Pozostaje oglądać najlepszych i szukać polskich sukcesików... Może TOUR DE FRANCE??? Dobra wracam do mundialu, bo mi się ciśnienie podnosi jak piszę o Radwie, siatkarzach czy piłkarzach...
SZWECJA - ANGLIA : Harry Kane kontra defensywa Szwedzka...
Już chyba jestem zmęczony klepaniem, ale miałem pół roku przerwy. Czas na ostatnie starcie. Stawiam na Anglików, bo mają młody zespół. Im też można zazdrościć. Zdobyli dwa tytuły w tamtym roku w wielkich imprezach juniorskich. Oj mają kim grać... Do tego młody trener Southgate. Zero presji i są już w ćwierćfinale pod wodzą Harrego. Może on zdobyć koronę króla strzelców. Anglicy pierwszy raz od wielu imprez wygrali konkurs rzutów karnych. Przełamali KLĄTWĘ!!!
Całe pokolenia nie umiały tego dokonać, a te młokosy dały radę. Mnie jednak urzekło coś wczoraj. Pamiętacie jak szpital onkologiczny kibicował naszej drużynie z Japonią? Wczoraj ukazał się filmik młodego chłopca chorego na raka, który pragnie Pucharu Świata dla Anglii. Dostał replikę, którą tulił jak misia... Chwyta za serce, bo on pewnie nie będzie mógł zagrać nigdy w piłkę... Harry Kane pokazał znów klasę. Tak się zachowuje prawdziwy kapitan... Słyszeliście, żeby polscy piłkarze podziękowali temu szpitalowi za trzymanie kciuków? Tym dzieciaczkom ubranym w barwy narodowe. Jak dla mnie to powininen chociaż jeden piłkarz odwiedzić ten szpital, dać radość tym dzieciom i rozdać gadżety. Natomiast Kane od razu napisał notkę, że będą grać dla tego małego chłopca i będzie ich motywacją przed dzisiejszym meczem.... Żeby dać mu radość... Zachowanie godne kapitana i mam nadzieję, że odwiedzą tego chłopca w szpitalu po mundialu:))) Czy mu przywiozą Puchar oryginalny??? To misja ciężka...
Anglicy mieli łatwą grupę. Męczyli się z Tunezją, ale od czego jest kapitan i przywódca? Ucz się Lewandowski... On w ogóle grałna mundialu? A grał, grał przecież... Zmarnował setkę z Japonią... Potem szóstkę wbili Panamie. Imponowały mi ich stałe fragmenty gry i sposób rozgrywania. Mam nadzieję, że przyszły selekcjoner nauczy tego Polaków... Jak ważne są stałe fragmenty gry i ile goli z nich wpada widzimy na mundialu. Dziś ujrzymy mistrzów w tym, bo i Anglicy i Szwedzi potrafią to robić. W 1/8 finału wydawało się, że dotrwają, ale ten Mina... Dali radę jednakże w rzutach karnych. W końcu....!!! Podoba mi się jak grają. Widać w tym koncepcję, styl, taktykę. Nie grają już tak jak kiedyś, czyli laga do przodu i walka w powietrzu, a Szwedzi wzorowani na Anglikach dalej tak grają...
SZWEDZI KOSZĄ MISTRZÓW ŚWIATA I FAWORYTÓW.... JAK ONI TO ROBIĄ?
Anglicy robią swoje. Świetna organizacja, świetne stałe fragmenty gry. Strzelec wyborowy Kane. A Szwedzi??? Mam ogromny podziw i szacunek dla nich!!!
Oni przecież wywalili Holendrów w eliminacjach! Zamknęli drzwi Włochom! Wyszli z grupy z Niemcami! Ba, Oni wygrali tę grupę. Czy to przypadek, że są w najlepszej ósemce? To będzie ciekawe starcie bo i Anglia i Szwecja dawno nic nie osiągnęła w wielkich turniejach. Dziś jedna z tych drużyn będzie się cieszyć z awansu do półfinału. Szwedzi w grupie wygrali planowo z Koreą, z Niemcami zaparkowali autobus. Przegrali, ale długo się bronili. Sam byłem ciekaw starcia z Meksykiem i nie spodziewałem się ich zwycięstwa i to w dodatku 3:0!! WOW!!! Zaimponowali myślę całemu światu. Ze Szwajcarami stawiałem na Szwedów i pokazali, że byli lepsi. Co prawda udało się strzelić tylko jedną bramkę, ale wystarczyło to. Mało tego. Selekcjoner nie powołał Ibrahimovica!!! Zaryzykował i opłaciło się!!! Z nim nic nie mogli ugrać, a bez niego są już w najlepszej ósemce. Dziś zagrają z zespołem na którym się wzorują od lat. Szwedzi marzą o grze w Anglii. Oj spodziewam się twardego starcia, wielu pojedynków w górze, wielu fauli, stałych fragmentów gry. Szwedzi można powiedzieć grają bez napastników, a nie przeszkadza im to. Mają Granqvista, który nie tylko jest wodzem tej ekipy, ale też strzela bramki jak napastnicy mają indolencję. Mają też świetnego trenera.
Uff to będzie FUTBOLOWA WOJNA PRAWDZIWYCH MĘŻCZYZN! Tu nikt nie odstawi nie tylko nogi, ale i głowy. Trup będzie się ścielał gęsto... Nie będzie tu finezji Brazylii, kontr Belgów czy polotu Francuzów. Nie będzie też udawania. Nie będzie symulek w stylu Neymara. Będzie się działo.
MÓJ TYP : SZWECJA - ANGLIA 0:0 ( dogrywka i 115 minuta główka Stonesa) Anglia awansuje
Pewnie nie jestem w tym odosobniony, że może to być podobne starcie jak Anglia-Kolumbia tyle, że bez bramek. Zobaczymy jak to dziś będzie i kto się będzie cieszył z awansu do półfinałów:))) Do napisania:)))